HomePiłka nożnaAndrzej Strejlau o konflikcie z Jackiem Gmochem: Oczekuje przeprosin

Andrzej Strejlau o konflikcie z Jackiem Gmochem: Oczekuje przeprosin

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Andrzej Strejlau oczekuje przeprosin od Jacka Gmocha. Były asystent Kazimierza Górskiego poruszył temat sporu na antenie programu “Hejt Park – Jesteśmy na Ty!”.

Strejlau, Gmoch

PressFocus

Strejlau vs Gmoch

Obaj trenerzy rywalizowali ze sobą jeszcze za czasów Kazimierza Górskiego, ponieważ byli jego asystentami. Jednak największa eskalacja konfliktu nastąpiła po wywiadzie Jacka Gmocha w 2010 roku dla “Przeglądu Sportowego”. Były trener Panathinaikosu oskarżył Górskiego o nadużywanie alkoholu, a Strejlaua nazwał “fasadą”.

Dzięki programowi “Hejt Park – Jesteśmy na Ty!” emitowanym w Kanale Sportowym mogliśmy się dowiedzieć jak po latach na potencjalne pojednanie reaguje sam Strejlau. – Konfliktu jako takiego nie ma. Ja życzę Jackowi Gmochowi i jego rodzinie jak najlepiej. – Powiedziałem kiedyś w TV 4 panu Karpińskiemu, że dopóki pan Gmoch nie przeprosi nieżyjącego Górskiego i mnie to nie będziemy ze sobą rozmawiali. Jeśli przeprosi to nie widzę żadnych przeszkód. – Nie można sobie przypisywać wszystkiego i jego wypowiedzi były nieprawdą. Zapomniał, że ja byłem wykładowcą kiedy on się uczył na kursie instruktorskim – zaznaczył Strejlau.

Całość programu z gościnnym udziałem Andrzeja Strejlaua do obejrzenia poniżej.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Gwiazda Barcelony wróciła do zdrowia! Ależ wieści dla Flicka
Jagiellonia zaprzepaściła szansę! Zagłębie sprawiło sensację! [WIDEO]
Kozubal na liście życzeń czołowego klubu. To półfinalista Ligi Mistrzów
Feio może odetchnąć z ulgą. Bardzo ważne wieści dla Legii
Papież z kraju Maradony. Franciszek nie żyje. Był wielkim kibicem futbolu
Tak Yamal wyćwiczył swój drybling. “Ostatni przedstawiciel Joga Bonito”
Piłkarz Puszczy zadziwił w wywiadzie. “Nowy Piotr Ćwielong”
Flick zabrał głos w sprawie kontuzji Lewandowskiego i powrotu Ter Stegena
Gwiazda Bundesligi potwierdziła plotki. Hansi Flick zaciera ręce
Podjęta decyzja w sprawie Inakiego Peni. Nie ma odwrotu