HomePiłka nożnaBramkarz Ukrainy kaja się przed kibicami. “Bardzo przepraszam”

Bramkarz Ukrainy kaja się przed kibicami. „Bardzo przepraszam”

Źródło: Terrikon

Aktualizacja:

Andrij Łunin był głównym winowajcą stracenia pierwszej bramki przez Ukrainę w ich poniedziałkowym meczu z Rumunią. Po spotkaniu w rozmowach z mediami przeprosił kibiców.

Action Plus Sports Images / Alamy

Łunin przeprasza kibiców

Ukraina fatalnie weszła w Mistrzostwa Europy 2024. W swoim pierwszym meczu przegrali 0:3 z Rumunią po zdecydowanie słabym spotkaniu. Zawiódł między innymi Andrij Łunin, czyli ten, po którym się spodziewano najwięcej. Golkiper Realu Madryt miał za sobą świetny sezon – w wielu meczach ratował Królewskich, między innymi w starciach Ligi Mistrzów. Tym razem jednak rozegrał słaby mecz, co sam przyznał w pomeczowych wypowiedziach.

Chcę was wszystkich przeprosić. Pierwsza bramka była moim błędem, a od niej się wszystko zaczęło. To był błąd techniczny. Przy drugim golu szkoda, że nie widziałem ani uderzenia, ani ruchu piłki. Chcę jeszcze raz przeprosić. Mam nadzieję, że naprawimy sytuację – nie mamy wyjścia. Musimy szybko dojść do siebie, przestawić się na kolejny mecz i zrobić wszystko, by zajść dalej. Potrzebujemy punktów – przyznał Andrij Łunin cytowany przez portal Terrikon.

Przed Ukrainą jeszcze mecz ze Słowacją (21.06) i finalnie z Belgią (26.06). W drugim meczu tej grupy Słowacja pokonała 1:0 Belgów.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Lech Poznań otrzyma ogromne wsparcie. W Ołomuńcu będzie więcej kibiców niż zakładano
„Dlaczego żaden polski klub się po niego nie zgłasza?”. Misiura nie rozumie
Lech postawił przed Frederiksenem trzy główne cele. Trener wyjawia jakie
Legia – Lincoln: ilu kibiców przyjdzie na mecz? To może być katastrofa
Były reprezentant USA radzi Lewandowskiemu. Mówi o transferze
Grabara skomentował hitowy transfer Widzewa. Wystarczyło jedno zdanie
Absurdalna pensja zawodnika Legii. To się odbije czkawką
Liga Konferencji. Gdzie i o której oglądać mecze polskich drużyn? [TRANSMISJA]
„Mileta Rajović jest trochę krzywdzony”. Piekarski nie ma wątpliwości
Trzecioligowiec postraszył Real Madryt. Pachniało sensacją w Pucharze Króla [WIDEO]