Ancelotti staje w obronie Viniciusa
W zaległym meczu 12. kolejki La Liga Real Madryt mierzył się z Valencią na Estadio Mestalla. Wynik spotkania dość nieoczekiwanie otworzyli gospodarze. W 27. minucie do siatki trafił Hugo Duro. Królewscy odrobili straty dopiero w końcówce meczu. Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry do wyrównania doprowadził Luka Modrić. Tuż przed końcowym gwizdkiem decydującego gola strzelił Jude Bellingham.
Wielki powrót mistrzów Hiszpanii może robić wrażenie – zwłaszcza, że w ostatnim kwadransie Vinicius Junior nie zdołał opanować nerwów. W 79. minucie Brazylijczyk uderzył w szyję golkipera Valencii, Stole Dimitriewskiego. Po interwencji systemu VAR sędzia Cesar Soto Grado pokazał gwieździe Realu czerwoną kartkę. 24-latek zszedł do szatni w asyście kolegów z drużyny.
Po meczu swoim zdaniem na temat całej sytuacji podzielił się Carlo Ancelotti. Trener Realu Madryt uważa, że Vinicius nie zasłużył na czerwoną kartkę. Legendarny Włoch zapowiedział, że klub będzie bronił swojej gwiazdy.
– To nie była czerwona kartka dla Viniciusa Juniora. Będziemy się odwoływać. Bramkarz go popchnął i Vini odpowiedział. Obaj powinni dostać żółtą kartkę i tyle – powiedział Ancelotti cytowany przez Fabrizio Romano.
Jak podają hiszpańskie media, reprezentanta Brazylii prawdopodobnie czeka zawieszenie. Niewykluczone, że Carlo Ancelotti nie będzie mógł skorzystać z Viniciusa w meczu 1/16 finału Pucharu Króla z Deportiva Minera (6.01, 19:00), a także w starciu z Mallorcą w ramach półfinału Superpucharu Hiszpanii (9.01, 20:00).