Morata wypowiedział się o swoich problemach
Alvaro Morata jest piłkarzem Atletico Madryt i kapitanem reprezentacji Hiszpanii. Na przestrzeni swojej kariery często był wyjątkowo mocno krytykowany przez kibiców. Fani przeciwnych drużyn tworzyli specjalne przyśpiewki, które miały obrażać jego lub nawet jego rodzinę.
31-latek nie ukrywa, że niechęć w jego stronę była na tyle duża, że sytuacje wykraczały poza mecze piłkarskie dotykając go między innymi przy spędzaniu czasu z dziećmi.
— Przeżyłem wiele sytuacji z moją rodziną na ulicy, których wciąż nie potrafię zrozumieć. Sytuacje w miejscach jak supermarket, czy przy zabieraniu dzieci na trening. Myślę, że to dlatego, bo ludzie tak naprawdę mnie nie znają. Wiele osób, które spotkałem w swoim życiu, kiedy mnie poznały, zmieniały swoje zdanie. To kwestia szacunku. Nie chodzi o to, czy ludzie cię lubią, czy nie – chodzi o szacunek.
Hiszpański napastnik w najtrudniejszych chwilach oparcie znalazł w swojej rodzinie oraz u specjalistów. Teraz, jak sam przyznaje, potrafi lepiej sobie radzić z hejtem w jego stronę.
— Wiele razy myślałem o odpuszczeniu, ale kiedy opowiadam moją historię moim dzieciom, najlepszą rzeczą, jakiej mogę ich nauczyć, jest to, że wiele razy byłem po kolana w błocie i zawsze wchodziłem na szczyt. To dla mnie powód do dumy. Sięgnąłem dna. Dziś mam swojego psychiatrę, psychologa i trenera, któzry bardzo mi pomogli. Oni, wraz z moją żoną, są nicią, która trzyma cię w trudnych chwilach. I to oni doceniają cię, gdy jesteś na dnie – przyznał Morata na łamach El Chiringuito.