HomePiłka nożnaAleż forma Puchacza w Azerbejdżanie. Kolejna asysta [WIDEO]

Ależ forma Puchacza w Azerbejdżanie. Kolejna asysta [WIDEO]

Źródło: Media

Aktualizacja:

Tymoteusz Puchacz na dobre zadomowił się w azerskiej lidze i przyczynił się do kolejnego zwycięstwa Sabah Baku. Polak zanotował trzecią asystę w trzecim kolejnym meczu, tym razem pomagając w triumfie 3:1 nad Kapazem PFK.

Puchacz

Media

Puchacz regularnie gra w Azerbejdżanie

Przez długi czas trwania letniego okienka transferowego nie było jasne, gdzie Tymoteusz Puchacz będzie kontynuował karierę. Holstein Kiel jasno dało mu do zrozumienia, że nie będzie mógł liczyć na regularną grę, dlatego zmiana barw klubowych wydawała się nieuchronna.

Całkiem niespodziewanie, 15-krotny reprezentant Polski zdecydował się na egzotyczny kierunek i udał się na roczne wypożyczenie do Sabah Baku. W zespole z Azerbejdżanu od razu wskoczył do wyjściowego składu i odpłaca się liczbami.

Kolejna asysta Puchacza

W niedzielę drużyna Puchacza wygrała na wyjeździe 3:1 z Kapaz PFK, a Polak miał przy trzecim trafieniu. W 54. minucie dokładnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Ygora Nogueiry, który celnym strzałem ustalił rezultat tego starcia.

Dla Tymoteusza Puchacza to trzeci kolejny mecz z asystą – wcześniej zaliczał je w ligowych spotkaniach z Arazem-Nachiczewan (2:2) i FK Gabalą (1:0). Po 10 kolejkach Sabah Baku z dorobkiem 21 punktów jest wiceliderem azerskiej ligi.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Raków przedłużył passę! Maszyna Marka Papszuna się rozkręca [WIDEO]
Katastrofa Legii Warszawa! Sensacyjna porażka z beniaminkiem, gol w 94. minucie! [WIDEO]
Kolejna zmiana trenerska w Polsce!? Media: Miarka się przebrała
Podstawowy piłkarz Lechii kontuzjowany. Mamy nowe wieści!
Łukasz Skorupski szybko zszedł z boiska! Jan Urban ma problem
Spięcie Podolskiego z fanami Zagłębia. Władze Górnika reagują
Ależ forma Puchacza w Azerbejdżanie. Kolejna asysta [WIDEO]
Słabnie pozycja Skorży w Japonii. Polak w niechlubnym gronie
Vieira i inni, czyli znakomici piłkarze, ale trenerzy co najwyżej przeciętni
Szok w Szkocji! Ten sezon może przejść do historii