HomePiłka nożnaLiverpool ma problem. Real Madryt jest w głowie ich gwiazdy

Liverpool ma problem. Real Madryt jest w głowie ich gwiazdy

Źródło: Independent

Aktualizacja:

Trent Alexander-Arnold stale rozmawia z Jude’m Bellinghamem o Realu Madryt – informuje „The Independent”. Kontrakt angielskiego defensora z Liverpoolem wygasa w 2025 roku, a „Królewscy” obserwują jego sytuację.

A Images / Alamy

Alexander-Arnold trafi do Realu Madryt?

Kwestia przyszłości wychowanka Liverpoolu i jednego z najlepszych prawych obrońców świata rozpala angielskie media. Trent Alexander-Arnold wciąż bowiem nie przedłużył umowy z „The Reds”. Aktualny jego kontrakt z obowiązuje do końca czerwca 2025 roku, co oznacza, że już w styczniu 25-latek będzie mógł negocjować z każdą drużyną świata.

Real Madryt chce wykorzystać tę sytuację. Szczególnie, że sam Trent ma być zainteresowany ewentualnym przejściem na Santiago Bernabeu. „The Independent” informuje, że Alexander-Arnold regularnie podpytuje swojego przyjaciela, Jude’a Bellinghama, o to jak wygląda życie w stolicy Hiszpanii.

Nic jeszcze w tej sprawie nie jest przesądzone, więc nie można wykluczyć scenariusza, w którym Anglik przedłuży umowę z Liverpoolem. Trent Alexander-Arnold od najmłodszych lat reprezentuje barwy klubu z Anfield. Przechodząc przez kolejne szczeble akademii, w grudniu 2016 roku zadebiutował w pierwszym zespole. Od tego czasu zgromadził aż 315 występów dla głównej drużyny, w których strzelił 19 goli i zanotował 82 asysty.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

OFICJALNIE: Oto przyszłość legendarnego San Siro
Kiedy Barca wróci na Camp Nou? Laporta podał nową datę
Widzew się nie zatrzymuje. Zimą ruszy po reprezentanta Polski
Malarz nakrył złodzieja w swojej akademii. „Co jest nie tak z ludźmi?!”
Benjamin Mendy zagrał w meczu Pogoni. Od razu w wyjściowym składzie
Garcia wróci, Szczęsny usiądzie na ławce. Ale… czy na pewno powinien?
Lech osłabiony na Rayo. Obrońca poza kadrą meczową
Dawidowicz wciąż bez klubu. Wyląduje w… Brazylii?
Nie żyje 26-letni siatkarz. Został porażony prądem w basenie
Flick zdumiony postawą Lewandowskiego. „Nigdy nie pracowałem…”