Aleksiej Szpilewski ujawnia. Dlatego nie został trenerem Legii
Aleksiej Szpilewski przez dłuższy czas był wymieniany jako główny faworyt do objęcia Legii Warszawa. Odbył on nawet rozmowy z Michałem Żewłakowem i Fredim Bobiciem i wiele wskazywało na to, że właśnie on będzie pracował przy Łazienkowskiej. Ostatecznie nowym trenerem Legii został jednak Edward Iordanescu.
Szpilewski w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” wyjawił powody, dla których to nie on został trenerem “Wojskowych”. Jak się okazuje, chodziło o kwestie pozasportowe! Nie dogadał się z Legią z powodu swojego pochodzenia. – W świecie futbolu jest wiele emocji, szczególnie gdy ludzie myślą o kwestiach politycznych. Oczywiście zdawałem sobie sprawę z krytyki związanej z moim pochodzeniem w otoczeniu klubu – przyznał Szpilewski. Więcej o nim i jego braku jednoznacznej wypowiedzi na temat polityki i Aleksandra Łukaszenki pisaliśmy kilka tygodni temu na łamach Kanału Sportowego.
– Nauczyłem się, że nie można oceniać ludzi na podstawie zewnętrznych kryteriów. W przeszłości pracowałem z zawodnikami wielu różnych narodowości. Nawet jeśli ich pochodzenie z politycznego punktu widzenia mogłoby potencjalnie powodować konflikt w naszej codziennej pracy, udało mi się ich zjednoczyć jako zespół. Szacunek i tolerancja to moje podstawowe wartości i oczekuję tego samego od mojego zespołu. Dlatego wierzę, że zainspirowałbym kibiców zarówno atrakcyjną piłką, jak i moją osobowością. Mój ojciec grał w piłkę w Polsce. Mieszkałem w Polsce i mówię po polsku – dodał Szpilewski.
Legia rozpocznie przygotowania do nowego sezonu w kolejnym tygodniu. 10 lipca ruszą el. do pucharów.