Legia mogła wygrać ważny mecz walkowerem
Legia Warszawa jest pierwszym polskim zespołem, który zagrał w europejskich pucharach w sezonie 2025/26. Legioniści rozpoczynają zmagania w eliminacjach do Ligi Europy od czwartkowego meczu z kazachskim Aktobe FK. Przed spotkaniem dużo mówiło się o tym, że zdobywca Pucharu Kazachstanu nie będzie mógł liczyć na Daniela Sosah i Idrisa Umajewa. Obaj mieli problemy, jeśli chodzi o zdobycie wizy.
W meczu z Legią na Łazienkowskiej nie mógł wystąpić też Artur Szuszenaczew, który dołączył do Aktobe latem. Napastnik reprezentacji Kazachstanu miał pauzować ze względu na czerwoną kartkę, którą zobaczył w minionym sezonie Ligi Konferencji. Rzecz w tym, że 27-latek… znalazł się w wyjściowej jedenastce rywali Legii.
Kazachowie mogą mówić o dużym szczęściu. Gdyby nikt nie zauważył błędu, Aktobe zostałoby ukarane walkowerem. Przed pierwszym gwizdkiem snajper został jednak wykreślony z podstawowego składu. Jego miejsce zajął Oralchan Omirtajew. Oznacza to, że podopieczni Wiaczesława Lewczuka wykorzystali już swoją pierwszą zmianę.
W mecz pierwszej rundy Ligi Europy lepiej weszli goście. W 8. minucie wspomnianemu wcześniej Omirtajewowi udało się pokonać Kacpra Tobiasza. Gol został jednak anulowany. Sędziowie VAR dopatrzyli się pozycji spalonej. Mimo pewnych problemów legioniści wygrali mecz 1:0.