Adrian Siemieniec o Jesusie Imazie
Jagiellonia Białystok zażegnała już swój najtrudniejszy moment w tym roku. Jaga miała za sobą trudne mecze w eliminacjach europejskich pucharów, w których traciła sporo goli, ale teraz pokazuje lepszą dyspozycje i znajduje się na drugim miejscu w tabeli Ekstraklasy. W sobotę Jaga wygrała na wyjeździe 3:1 z Zagłębiem Lubin. Po tym meczu na konferencji prasowej Adrian Siemieniec zabrał głos na temat dyspozycji Jesusa Imaza. Jeden z dziennikarzy stwierdził, że Hiszpan nie jest gotowy na to, aby rywalizować na najwyższym poziomie w Europie. Trener Jagiellonii nie zgodził się z tą opinią.
– Zszedł w przerwie meczu (z Kopenhagą – przyp. red.), bo to była zmiana taktyczna, planowana. To nie była zmiana spowodowana tym, że Jesus grał słabo. Już przed meczem wiedziałem, że razem z Tarasem zagrają po 45 minut. Nawet jakby Jesus strzelił do przerwy na Parken 3 bramki to i tak by zszedł. Myślę, że to jest na tyle doświadczony piłkarz. Świadomy siebie, swojej jakości i on najlepiej wie, co potrzeba jemu, żeby być w dobrej dyspozycji i ją utrzymać. Ja oczywiście jako trener go wspieram, wspomagam, rozmawiamy. Jestem spokojny oto, że jest on w stanie utrzymać swoją dyspozycję w każdym meczu – powiedział szkoleniowiec mistrzów Polski. – Cieszę się, że w dwóch ostatnich meczach ligowych, Jesus strzela trzy gole. To naprawdę jest budujące i cieszę się, bo on naprawdę bardzo ciężko pracuje na to, żeby być w jak najlepszej dyspozycji i pomagać drużynie – dodał Siemieniec.