Adrian Siemieniec przed meczem rewanżowym
Mistrzowie Polski po porażce 0:1 w pierwszym spotkaniu z rywalami z Norwegii, odpoczywali w kolejny weekend na wskutek przełożenia ligowego starcia z Motorem Lublin. Białostoczanie chcieli mieć więcej czasu na przygotowania to rewanżu oraz pomóc sobie w kwestiach logistycznych o czym wielokrotnie powtarzał w wywiadach dyrektor sportowy Jagi – Łukasz Masłowski. Teraz, “Dumę Podlasia” czeka mecz w dalekim Bodo, które ma jednobramkową zaliczkę z potyczki przy Słonecznej. Co przed tym spotkaniem miał do powiedzenia trener lidera Ekstraklasy?
– Ostatni mecz dał nam ogrom ważnych i potrzebnych wniosków. I nie chodzi tu wyłącznie o samą grę, ale też jaka powinna panować mentalność oraz odpowiednie budowanie strategii na mecz. Uważam, że z pierwszej rywalizacji wyciągnęliśmy wiele, przydatnej nauki. Można więc stwierdzić, że teraz rewanż będzie taką grą na wnioski. Z takim przeciwnikiem jak Bodo na pewno czeka nas wiele, różnych faz. Jednak nie da się też wygrać “na hura” – mówił trener Siemieniec na przedmeczowej konferencji.
– Scenariusz meczu zweryfikuje z pewnością nasz plan. Mamy zamiar pokazać różne twarze chociaż wiemy, że może będziemy musieli reagować na bieżąco. Naszym celem jest poprawa względem ostatniego spotkania. Chcemy zagrać lepiej i być najlepszą wersją Jagiellonii. Po przeprowadzeniu analizy z meczu domowego wiemy, że jesteśmy w stanie tego dokonać – podkreślał szkoleniowiec mistrzów Polski.