Adam Dźwigała zobaczył czerwoną kartkę
W sezonie 2024/25 razem z St. Pauli do Bundesligi wszedł Adam Dźwigała. Po awansie do niemieckiej elity 29-latek stracił miejsce w wyjściowym składzie ekipy z Hamburga. Jeśli stoper wchodził na boisko, to tylko jako rezerwowy. W środowym meczu z VfL Bochum były piłkarz Wisły Płock dość nieoczekiwanie otrzymał kolejną szansę od trenera Alexandra Blessina.
Trzeba przyznać, że Dźwigała nie przekonał do siebie Niemca. Choć w 87. minucie obrońca zmienił Manolisa Saliakasa, siedem minut później musiał już opuścić murawę. Podczas próby odbioru piłki Polak powalił Daniego de Wita niezwykle ostrym wejściem. Holender błyskawicznie odczuł ból pod kolanem. 26-latek długo nie mógł się podnieść. Po interwencji systemu VAR Daniel Siebert pokazał zawodnikowi St. Pauli czerwoną kartkę. Tym samym sędzia tego spotkania zmienił swoją decyzję, ponieważ wcześniej ukarał Polaka żółtym kartonikiem.
Jakby tego było mało, Bochum pokonało St. Pauli 1:0. Oznacza to, że po 17. meczach Bundesligi zespół z Hamburga zajmuje 14. miejsce. Podopieczni Alexandra Blessina mają na swoim koncie tyle samo punktów, co Heidenheim, któremu grozi udział w barażach o utrzymanie w lidze niemieckiej. Po brutalnym faulu może się okazać, że w następnych tygodniach Adam Dźwigała nie pomoże swoim kolegom w walce o ligowy byt.