HomePiłka nożnaAdam Dzik uspokoił sytuację w pierwszoligowcu. Kotwica się nie posypie

Adam Dzik uspokoił sytuację w pierwszoligowcu. Kotwica się nie posypie

Źródło: Weszło

Aktualizacja:

Adam Dzik uspokoił sytuację w Kotwicy Kołobrzeg. Mimo takiej możliwości, piłkarze nie rozwiążą swoich kontraktów, bo dostali część zaległości.

Kotwica

PressFocus

Adam Dzik uspokoił sytuację w Kotwicy

Telenowela z udziałem Kotwicy Kołobrzeg zaczęła rozkręcać się jeszcze przed rozpoczęciem bieżącego sezonu. Piłkarze beniaminka Betclic 1. Ligi z powodu sporego chaosu organizacyjnego w klubie nie mogli liczyć na regularne pensje, o premiach za awans nawet nie wspominając. W związku z tym jeszcze w trakcie okresu przygotowawczego rozpoczęli pierwszy protest, który miał być sygnałem ostrzegawczym dla władz klubu.

Sytuacja nie dość, że się nie poprawiła, to zdążyła się jeszcze zaognić. Zaległości względem zawodników beniaminka sięgnęły już trzech miesięcy, co pozwoliłoby im na rozwiązanie umów z winy klubu. Termin, w którym Kotwica powinna uregulować wszelkie płatności minął w niedzielę, ale okazuje się, że do drastycznego exodusu z pierwszoligowca nie dojdzie. Jak informuje “Weszło”, prezes kołobrzeżan Adam Dzik dogadał się z zawodnikami, którym wypłacił jednomiesięczną pensję.

To z pewnością jedynie na chwilę uspokoi sytuację, a nie rozwiąże wiszącego nad klubem od dłuższego czasu problemu.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Tym klubem rządzi mafia! Niedawno grał tam Polak
Jose Mourinho znalazł nową pracę! To znany europejski klub!
Matty Cash nie trafił! Przyczynił się do porażki swojego klubu
Zalewski przed wielką szansą. Cały świat będzie na niego patrzył
Burza po czerwonej kartce dla gracza Realu! “Dał się sprowokować”
Szaleństwo w Turynie i Lizbonie. LM ruszyła pełną parą! [WYNIKI]
Wymarzony debiut Kochalskiego w LM! Sensacja w meczu Benfica – Karabach!
Real uciekł spod topora! W końcówce nie brakowało emocji [WIDEO]
Osiem goli w starciu Juventusu z Borussią! Jeden piękniejszy od drugiego [WIDEO]
Fabiański wrócił między słupki. Zagrał w drużynie… do lat 21