Adam Buksa zdecydował
O tym, że Adam Buksa może zmienić klub przed kolejnym sezonem mówiło się od dawna. W mediach pojawiało się sporo plotek, aczkolwiek mało konkretów. Pewne było tylko to, iż w RC Lens większej kariery nie zrobi. Francuzi skreślili reprezentanta Polski, w związku z czym ten rozglądał się za nowym pracodawcą od wielu tygodni.
– Mam wiele ofert – powiedział otwarcie jeszcze przed Euro 2024 w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”. Naturalnie szczegółów żadnych nie zdradził, mogliśmy bazować jedynie na medialnych doniesieniach. A te ostatnio wskazywały na przykład na Dinamo Zagrzeb, które jednak nie było w stanie zapłacić RC odpowiedniej kwoty – 4 milionów euro. W przeciwieństwie do FC Midtjylland właśnie.
Z perspektywy osób trzecich wybrany przez Buksę kierunek może dziwić. 27-latek ma bowiem za sobą dobry sezon w mocnej lidze tureckiej. Strzelił 16 goli i zaliczył 2 asysty w 33 występach i pod kątem liczb to był jego drugi najlepszy rok w karierze. Zdawało się, że prędzej znów trafi do ligi z top 5, albo okolic typu Portugalia czy Holandia. Tymczasem napastnik postawił na Danię, czego nie spodziewano się nawet w tym kraju.
Dlaczego właśnie FC Midtjylland?
– Ja też jestem nieco zaskoczony, że FC Midtjylland było w stanie sprowadzić kogoś takiego jak Buksa. Z drugiej strony klub ten stoi mocno pod kątem finansowym i to mogło być coś, co go przekonało – mówi nam Anders Jensen, dziennikarz “Tipsbladet”.
Wilki nie szczędziły pieniędzy również na sam transfer. 27-latek został bowiem wykupiony z RC Lens za wspomniane wcześniej 4 miliony, tym samym stając się piątym najdroższym zakupem w historii klubu. – To oczywiste, że będzie ciążyła na nim spora presja, skoro przychodzi po bardzo dobrym poprzednim sezonie. Do tego na pewno jest większa ze względu na kwotę, którą za niego zapłacono – uzupełnia nasz rozmówca.
– Nie wiem, czy to dla niego krok do przodu, w Turcji też jest sporo mocnych zespołów. Z drugiej strony tutaj Polak dostanie możliwość gry w Lidze Mistrzów i z tej perspektywy to rzeczywiście może być dla niego ważny progres – dodaje Jensen. Rzeczywiście, patrząc w ten sposób na sprawę można dojść do wniosku, że Buksa wybrał sensownie, skoro jego wcześniejsza drużyna nie występowała w żadnym europejskim pucharze.
Do tego pewne jest, iż FC Midtjylland będzie walczyło o najwyższe laury na własnym podwórku, co również mogło być kuszące. Może i Antalyaspor w bezpośrednim zestawieniu jest na podobnej półce co zespół Wilków, to jednak turecka drużyna nie miała praktycznie żadnych szans na to, by niebawem wstawić coś do gabloty. Z Duńczykami jest inaczej, skoro do sezonu 2024/25 jako mistrz kraju z jasnymi celami.
Adam Buksa pasuje do drużyny
– Tutaj nie ma żadnych wątpliwości, ambicje są jednoznaczne – FC Midtjylland pragnie znów zostać mistrzem kraju – twierdzi dziennikarz “Tipsbladet”. – Poza tym sądze, że Buksa ma całkiem spore szanse, by odnieść sukces w Danii, o ile ominą go poważne kontuzje, jak na przykład uraz kolana, które doznał niegdyś w Lens. Jego fizyczność powinna przynieść mu korzyści w lidze duńskiej – uzupełnia.
Według Jensena FC Midtjylland to dobry wybór dla Polaka również ze względu na dopasowanie jego umiejętności i możliwości do potrzeb Wilków. 27-latek imponuje przede wszystkim warunkami fizycznymi, doskonale radzi sobie w powietrzu, w grze głową. Do tego przydaje się w rozgrywaniu akcji w stylu “na ściankę”, potrafi gubić krycie poprzez dobre ustawianie się i po prostu jest skuteczny.
– Ta drużyna chce grać agresywnie, z wysokim pressingiem. Do tego w klubie dbają o to, by w zespole zawsze byli silni napastnicy, więc Buksa idealnie pasuje do tego profilu. Wydaje mi się, że Buksa powinien pasować do stylu gry FC Midtjylland. W poprzednim sezonie gwiazdą był Gue-sung Cho z Korei Południowej, który przypomina Polaka pod względem charakterystyki – mówi duński redaktor.
Pierwsze wrażenie będzie kluczowe
– Polak najprawdopodobniej będzie walczył o miejsce w składzie właśnie z nim – dodaje Jensen. W minionych rozgrywkach Cho wystąpił w 30 starciach, w których zdobył 12 bramek i zaliczył 4 asysty. Patrząc na statystyki zdaje się, że nasz rodak nie stoi na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie – o ile zrobi dobre pierwsze wrażenie. Obecnie Koreańczyk jest bowiem kontuzjowany i nie zdąży wykurować się na start sezonu. To duża szansa dla reprezentanta Polski, aby zaznaczyć swoją pozycję w drużynie.
Ba, niewykluczony jest także letni transfer Cho, jeśli zgłosi się po niego ktoś z mocniejszej ligi i wyłoży około 10 milionów euro. Transfer Buksy jest zatem nie tylko uzupełnieniem kadry dla FC Midtjylland, ale także polisą na wypadek odejścia obecnej gwiazdy.
Z tej perspektywy fani Wilków powinni odczuwać satysfakcję po sprowadzeniu naszego rodaka. – Kibice FC Midtjylland są raczej szczęśliwi po ogłoszeniu tego transferu. Zdają sobie sprawę, że Polak potrafi strzelać gole, a do tego daje dużo jakości w pojedynkach powietrznych – kończy dziennikarz “Tipsbladet”.
Przynajmniej w teorii wydaje się, że Buksa i FC Midtjylland to faktycznie dobrana para. Papier to jednak jedno, a boisko drugie. Jak wyjdzie w praktyce przekonamy się już niebawem. 27-latek i jego nowa ekipa rozpoczną sezon ligowy już 19 lipca od starcia z Aarhus GF. Kilka dni później natomiast mistrzowie Danii wystąpią w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, lecz tutaj rywal jeszcze nie jest znany.