Aleksander Buksa dowołany na EURO?
W szatni reprezentacji Polski doszło do nieszkodliwej, ale dość zabawnej wpadki. Tomek Hatta na portalu “X” zauważył, iż na udostępnionych zdjęciach przez Łączy nas Piłka widać, że ktoś nie dopilnował kwestii wpisania na jednej tabliczce w szatni odpowiedniego imiona. Pomylono bowiem Adama Buksę z jego bratem, Aleksandrem.
Internauci ironizują, że musi oznaczać to, iż były zawodnik Wisły Kraków został dowołany na zgrupowanie przez Michała Probierza. Choć jest to nieszkodliwa wpadka, to może posłużyć do pochylenia się nad karierą Aleksandra. Ma za sobą przeciętny sezon na wypożyczeniu w austriackim WSG Tirol – strzelił tam zaledwie jedną bramkę w 29 ligowych meczach. Rozpoczął kampanię jako gracz pierwszego składu, ale z każdym tygodniem tracił na znaczeniu w drużynie. Finalnie w dwóch ostatnich kolejkach nie zagrał ani minuty.
Jego kontrakt z Genoą obowiązuje do czerwca 2026 roku. W sierpniu 2020 roku był wyceniany przez portal Transfermarkt na 3 miliony euro – teraz jego wartość spadła do zaledwie 400 tysięcy euro. Być może zgłoszą się po niego niebawem również polskie drużyny.