Absurdalny karny w Lidze Mistrzów
W trakcie środowych spotkań Ligi Mistrzów Club Brugge mierzył się na własnym stadionie z Aston Villą. Po niespełna 50 minutach gry na tablicy wyników wciąż był bezbramkowy remis, więc sprawy w swoje ręce, i to dosłownie, zdecydowali się wziąć zawodnicy angielskiego klubu.
W trakcie wznawiania gry od bramki Emiliano Martinez delikatnie kopnął piłkę w kierunku Tyrona Mingsa, a ten… wziął piłkę w ręce, poprawił ją sobie i oddał bramkarzowi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że golkiper rozpoczął już grę, więc sędzia podyktować za to zagranie rzut karny dla Belgów.
Jedenastka przyniosła otwarcie wyniku. Pewnym strzelcem okazał się Hans Vanaken, dzięki czemu goście objęli prowadzenie w rywalizacji.