Nie żyje wieloletni kitman 1. FC Kaiserslautern
Z komunikatu opublikowanego przez klub z 2. Bundesligi wynika, że wieloletni kitman zginął na skutek “odniesionych obrażeń”. Dziennik “Bild” dotarł z kolei do informacji, zgodnie z którymi 62-latek miał zginąć po wypadku na rowerze, do którego doszło tuż po godzinie 19:00.
Dochodzenie w sprawie tego niezwykle przykrego incydentu prowadzi już włoska policja. W wyniku tragicznego wypadku, władze 1. FC Kaiserslautern podjęły decyzję o przerwaniu przedsezonowego obozu przygotowawczego w Mals w południowym Tyrolu i powrocie do kraju.
– Peter Miethe był integralną częścią 1. FC Kaiserslautern jako pracownik, kolega i przyjaciel. Teraz już go nie ma. Nawet jeśli nie możemy w to uwierzyć, musimy to zrozumieć. Wszystkie nasze kondolencje kierujemy do jego rodziny i przyjaciół – czytamy w komunikacie klubu.
Klub opłakuje kitmana
Urodzony w RPA Peter Miethe rozpoczął pracę w klubie w 2002 roku. Początkowo pracował przy obsłudze stadionowej. Kilka lat temu został głównym menedżerem ds. sprzętu. Do jego obowiązków należało m.in. przygotowywanie szatni i zadbanie o stroje dla piłkarzy. – Był najbardziej pomocną osobą, jaka istniała – dodano w komunikacie.