Sebastian Chmara nowym prezesem
Kilka dni temu odbyły się wybory na prezesa PZLA. Jedynym kandydatem był Sebastian Chmara i to on został nowym szefem związku. W rozmowie z TVP Sport przyznał, że czeka go niełatwe zadanie. – Myślę, że dostałem szalenie trudne zadanie. Serce bije mi do tej pory. To ogromna odpowiedzialność. Taki mandat zaufania, to też oczekiwania ze strony środowiska. A nie wszystkie będą spełnione, bo PZLA nie funkcjonuje w próżni – przyznał.
Czy polska lekkatletyka jest obecnie w kryzysie? – Myślę, że w dużym. Cofnę się o trzy lata wstecz, kiedy wróciliśmy z Tokio z dziewięcioma medalami olimpijskimi i był to ogromny sukces polskiej lekkoatletyki. Niemniej jednak, jakby zerknąć wówczas już w tabelę lekkoatletyczne, statystyki, to było widać, co złego dzieje się bezpośrednio za tą fasadą tych dziewięciu medalistów. Teraz mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej, chociaż Tokio dało nam taką nadzieję, że to wszystko za chwilę ruszy, że być może będzie więcej chętnych do uprawiania lekkoatletyki i królowa sportu stanie się takim sportem pierwszego wyboru. Widzimy, że tak nie jest – ocenił.
Chmara zapowiedział, że nie zamierza też rezygnować z współkomentowania zawodów w Telewizji Polskiej. Kibice dalej będą więc go słyszeć przy okazji największych wydarzeń.