Monika Pyrek o przyszłości PZLa
Polski Związek Lekkiej Atletyki ma od tego weekendu nowe władze. Prezesem federacji wybrany został Sebastian Chmara. W zarządzie nie brakuje także innych wybitnych sportowców, którzy w trakcie swojej kariery świecili sukcesy. Na funkcje wiceprezesek Związku wybrano m.in. Monikę Pyrek i Małgorzatę Hołub-Kowalik.
Przed nowym zarządem stanie wiele wyzwań. Jednym z nich będą zmiany w samym związku, którym towarzyszyć ma zmiana pokoleniowa. Nowa wiceprezes, Monika Pyrek, już teraz zapowiada, że najbliższy czas może być dla polskiej lekkiej atletyki naprawdę ciekawy.
– Test to duża satysfakcja, ale przede wszystkim duże zobowiązanie do tego, żeby działać i zmieniać. Myślę, że ten kredyt zaufania, który delegaci dali całemu zarządowi, to jest trochę zmiana pokoleniowa. Cały zarząd na pewno będzie robił wszystko, żeby pokazać, że ta zmiana była dobra i konieczna – oceniła Pyrek.
Nowa wiceprezeska PZLA zapowiada także zmiany na bazie niedawnych igrzysk olimpijskich w Paryżu. Jedyny medal dla biało-czerwonej lekkiej atletyki wywalczyła Natalia Bukowiecka, a apetyt był zdecydowanie większy. Najważniejsze ma być przeanalizowanie przyczyny tak słabego starty i wyciągnięcie wniosków.
– Na pewno oczekiwania były wyższe, ale diagnoza musi zostać postawiona. To nie jest tylko zmiana pokoleniowa, ale myślę, że doszło do jakichś zaniechań. Trzeba to po prostu przeanalizować i wyciągnąć wnioski -dodała.