Brutalne słowa Pawła Fajdka po finale MŚ. “Nie prowokujcie”

Paweł Fajdek: Nie prowokujcie

Paweł Fajdek to jeden z najwybitniejszych polskich lekkoatletów ostatnich lat. Ma na koncie pięć medali mistrzostw świata – wszystkie złote (2013, 2015, 2017, 2019, 2022). Dwa lata temu w Budapeszcie zajął pechowe czwarte miejsce. Wtorkowy finał w Tokio również nie był dla niego udany – zmagania w rzucie młotem ukończył na siódmym miejscu. Polska wciąż nie ma ani jednego medalu na trwających mistrzostwach.

Po finale rzutu młotem Fajdek został poproszony przez dziennikarzy o ocenę aktualnej sytuacji polskiego młota i jego przyszłość. – Nie prowokujcie – rozpoczął cytowany przez TVP Sport. – Nie ma młociarzy, bo to już nie są te czasy. To nie są ci ludzie, którzy mogą namówić młodzież i poświęcić swój czas za darmo. To muszą być pasjonaci, którzy chcą współpracować z dziećmi i młodzieżą, a nie trenerzy, którzy pokończyli kursy i uważają się za najmądrzejszych. Rzut młotem to nie jest łatwa konkurencja – dodał.

– Ja uczyłem się rzucać młotem bardzo długo. Co roku uczę się na nowo i jak się nauczę ogarniać to w miarę dobrze, zaczynam siłownię. Nie na odwrót. W Polsce i na świecie różnie to bywa. Natomiast to jest naprawdę trudny temat. Nie chcę tutaj nikogo obrażać, ani faworyzować. Wygląda to źle, ale czy to jest wina młodzieży, czy trenerów, to już nie będę oceniał, bo nie znam środowiska od strony tej młodzieży. Nie obserwuję, nie startuję w Polsce na zawodach, gdzie mógłbym ich spotkać, więc też trudno mi jest ocenić. Mieliśmy kilka fajnych talentów, ale tak jak mówię, idą w sztangę, a to po prostu nie pomaga – przyznał.

Medalu nie zdobyła także Anita Włodarczyk. Ukończyła zmagania na szóstym miejscu.