Paweł Fajdek znów najlepszy
Ponad rok czekał Paweł Fajdek na zwycięstwo w konkursie rzutu młotem. Kiedy to już przyszło, to rozpoczęło prawdziwą serię! W niedzielę podczas mitingu Diamentowej Ligi w Paryżu, nasz młociarz wygrał czwarte zawody z rzędu. Tym samym potwierdził, że problemy osobiste są już za nim, a forma tuż przed Igrzyskami Olimpijskimi zdecydowanie zwyżkuje.
– Maj był dla mnie trudny, bo zmarł mój ojciec – nie mogłem trenować, nie mogłem się odnaleźć. W połowie czerwca wróciłem do siebie, potrenowałem porządnie i teraz widzimy rezultaty – nie ukrywał Fajdek po zakończeniu zawodów.
W niedzielę nasz młociarz osiągnął imponujący wynik ponad 77 metrów, wyprzedzając drugiego w stawce Wojciecha Nowickiego o ponad dwa metry odległości. Sam pięciokrotny złoty medalista mistrzostw świata wie jednak, że stać go na więcej.
– Koło nie było zbyt szybkie, więc nie mogliśmy rzucać daleko. Jednak moje 77 m nie jest złe, wyprzedziłem rywali o co najmniej 2 metry. Teraz cięższe treningi przed igrzyskami, mamy kilka tygodni, a moja forma idzie w górę. Będę gotowy na igrzyska, by rzucić 81-82 m – zapowiedział brązowy medalista olimpijski z Tokio.
Paweł Fajdek bez wątpienia będzie jednym z faworytów do olimpijskiego medalu. Początek zmagań lekkoatletów w Paryżu zaplanowano na 1 sierpnia.