Saunders z awansem do finału pchnięcia kulą
W czwartkowe popołudnie odbyły się kwalifikacje w pchnięciu kulą kobiet. Jedyna w stawce reprezentantka Polski nie zdołała awansować do piątkowego finału – Klaudia Kardasz zajęła 19. miejsce z wynikiem 17,45. Do rywalizacji o medale przeszło z kolei 12 najlepszych zawodniczek z dwóch grup.
Pewne zwycięstwo w eliminacjach zanotowała Kanadyjka Sarah Mitton (19,77), która wyprzedziła Maddison-Lee Wesche z Nowej Zelandii (19,25) i Niemkę Yemisi Ogunleye (19,24). Na siódmym miejscu etap eliminacji zakończyła Amerykanka Raven Saunders (18,62), która z pewnością była jedną z najbarwniejszych uczestniczek konkursu.
Nietypowe maski Saunders
28-latka podczas wielu zawodów przyzwyczaiła kibiców do przywdziewania nietypowych elementów. W czwartkowych kwalifikacjach wystąpiła w czarnej masce zasłaniającej całą twarz i okularach przeciwsłonecznych. Do tego miała pofarbowane na zielono i fioletowo włosy, a do tego miała złote wstawki na zęby.
Już w 2021 roku w wywiadzie dla Yahoo Sports Saunders wyjaśniła, skąd u niej zamiłowanie do nietypowych masek. – Wykorzystuję swoje alter ego “Hulka”, aby poradzić sobie ze stresem towarzyszącym podczas zawodów. Na początku, podobnie jak on, miałam trudności z kontrolowaniem emocji. Ale z biegiem czasu się tego nauczyłam i daje mi to spokój psychiczny – mówiła. 28-latka wielokrotnie otwarcie mówi o zmaganiach z depresją i opowiada się jako obrończymi oraz propagatorka zdrowia psychicznego.
Saunders będzie jedną z kandydatek do olimpijskiego medalu w finale pchnięcia kulą, który rozpocznie się o godzinie 19:37. Przed trzema laty w Tokio Amerykanka sięgnęła po srebro z wynikiem 19,79.