Boniek zwrócił uwagę na strój Kaczmarek
Natalia Kaczmarek w pięknym stylu sięgnęła po pierwszy wśród polskich lekkoatletów medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polka dobiegła jako trzecia do mety z czasem 48,98 s. Był to jej trzeci olimpijski krążek – w Tokio sięgała po złoto w sztafecie mieszanej i srebro w sztafecie żeńskiej.
Jednym z tych, który śledził poczynania Polki był Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN-u nie omieszkał skomentować występu Kaczmarek, jednak w jednym ze swoich wpisów nie skupił się na wyniku, a kwestii ubioru. – Widzę, że nasza “atletyka” olewa kontrakt z zagranicznym sponsorem i startuje z inną marką… dobrze czy źle? – napisał.
Kolejny wpis Bońka
Boniek zwrócił uwagę na fakt, iż Kaczmarek pobiegła w stroju marki 4F. Polski producent widniał na strojach również pozostałych lekkoatletów, a jest to efekt kontraktu, jaki firma podpisała z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki do 2032 roku.
Generalnie jednak polskich sportowców na IO 2024 ubiera marka Adidas, która w październiku ubiegłego roku związała się z PKOl-em pięcioletnią umową. To właśnie w stroju niemieckiego producenta Kaczmarek pojawiła się na podium i odebrała brązowy medal.
– Pytanie ciągle aktualne, skoro startujemy w polskim sprzęcie, to po co korzystać z zagranicy? Tylko dla drobnej kasy? Bo nikt mi nie powie, że to coś pięknego – napisał Boniek w kolejnym wpisie. Jak wyjaśnił jednak “Przegląd Sportowy”, Adidas podpisał umowę jedynie z PKOl-em, a nie PZLA. Niemiecka firma nie ma decyzyjności co do tego, w jakich strojach występują lekkoatleci czy przedstawiciele innych związków.