HomeLekkoatletykaIO: Anna Wielgosz ostatnia. Ale szansa na medal wciąż jest

IO: Anna Wielgosz ostatnia. Ale szansa na medal wciąż jest

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Anna Wielgosz ma za sobą start w eliminacjach biegu na 800 metrów. Polka w swoim biegu zajęła ostatnie miejsce, ale wciąż ma szanse na medal przez wchodzącą do lekkiej atletyki formułę repasaży.

800 metrów

Associated Press / Alamy

Anna Wielgosz ostatnia w eliminacjach na 800 metrów

Polka pobiegła w drugim z sześciu wyścigów eliminacyjnych. Już w nim konkurencja była spora, bo Wielgosz rywalizowała z pięcioma zawodniczkami, które w tym sezonie biegły szybciej od niej.

Od początku biegu Polka plasowała się w końcówce zestwienia. Po półmetku, kiedy w czołówce rozpoczęły się przetasowania i walka o wyższe pozycje, Wielgosz… odpuściła i nieco zwolniła. Polka spokojnie przebiegła ostatnią prostą, bo szans na złapanie się w pierwszej trójce nie miała, a nowa formuła igrzysk olimpijskich zawodniczkom od czwartej pozycji wzwyż zapewnia udział w repasażach. Wielgosz po walce z Hiszpanką Loreną Martin finiszowała ostatecznie na ostatnim miejscu.

Najlepsza w “polskim” wyścigu okazała się Kubanka Daily Cooper Gaspar, która wyprzedziła Prudence Sekgodiso z RPA oraz Szwajcarkę Rachel Pellaud. Cała trójka bezpośrednio awansowała do niedzielnego półfinału. Drugą, a zarazem ostatnią, szanse na wywalczenie przepustki do kolejnego etapu Anna Wielgosz będzie miała w sobotę podczas repasaży.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Paweł Golański wprost. Tak Motor Lublin będzie robił transfery
Robert Lewandowski blisko wielkiego osiągnięcia. Niebywałe
Feio pod wielką presją. Legia musi zareagować
Korona Kielce tego potrzebuje. Prezes Jankowski: Nie uciekniemy od pewnych spraw [WYWIAD]
Messi czy Ronaldo? Szczęsny odpowiedział bez wahania
Szczęsny pewny swego. Flick dostał sygnał
Jan Urban ma tego dość. Górnik Zabrze żyje w błędnym kole
Angel Rodado ambitnie. Wisła może być zachwycona
Znany klub kończy działalność. Gorzki komentarz właściciela
Lewandowski zachwycił niemiecką legendę. Tak go wspomina