Druga wygrana Polaków w Paryżu!
Był to drugi mecz Polaków w czwartek. Wcześniej nie dali rady w starciu z Litwą. Wtedy od początku mieli problemy, ale przeciwko Chińczykom zaliczyli znacznie lepszy start. Kilka razy udało się świetnie wyprowadzić Przemysława Zamojskiego na dobre pozycje na obwodzie. To skutkowało trzema trafieniami “Z-Bo” z dystansu i wysokim prowadzeniem polskiej kadry po pierwszych minutach gry (9:4). W przeciwieństwie do poprzednich spotkań obyło się bez problemów z faulami, co przełożyło się na szybkie tempo gry.
Po dobrym początku Polacy nieco “stanęli” jednak potem w ataku i mieli spore kłopoty z powiększeniem swojego dorobku punktowego. Chińczycy krok po kroku odrabiali więc straty. Polskim koszykarzom udawało się trzymać mały dystans za sprawą kolejnych przewinień rywala. Azjatycka drużyna najpierw przekroczyła limit sześciu fauli, a na dwie minuty przed końcem dobiła do dziewiątego przewinienia. A to oznaczało, że każdy kolejny faul Chińczyków oznaczał już nie tylko dwa rzuty wolne, ale też posiadanie dla Polski.
Skutecznie wykonywane rzuty wolne przez Polaków dały bardzo ważne punkty i trochę oddechu, szczególnie że zdobywanie punktów z gry wciąż było bardzo trudne. Niezwykle istotne trafienie zaliczył Filip Matczak. Chwilę później polska kadra miała sporo szczęścia, gdy rzut Chińczyków z dystansu wykręcił się z obręczy. W odpowiedzi kolejny raz za dwa trafił Zamojski i przypieczętował tym samym zwycięstwo Biało-Czerwonych. Dzięki temu drużyna, której trenerem jest Piotr Renkiel, legitymuje się teraz bilansem 2-2 po czterech rozegranych spotkaniach.
Tabela po wygranej Polaków z Chinami:
- Łotwa 3-0
- Serbia 2-1
- Francja 2-1
- Holandia 2-2
- Litwa 2-2
- Polska 2-2
- Chiny 1-3
- Stany Zjednoczone 0-3
W czwartkowej sesji zostaną rozegrane jeszcze dwa mecze: Serbia powalczy z Francją (godz. 22:35), a Stany Zjednoczone zagrają o swoje pierwsze zwycięstwo z niepokonaną Łotwą (godz. 23:05).
W piątek starcia z Holandią i Serbią
Z kolei w piątek polska reprezentacja zagra dwa kolejne spotkania: rano z Holandią (godz. 10:35), a wieczorem z Serbią (godz 22:05). W sobotę dzień przerwy, a w niedzielę ostatni mecz pierwszej fazy – z Łotwą (godz. 18:00). W turnieju olimpijskim każdy gra z każdym, a bezpośredni awans do półfinałów zapewnią sobie dwie najlepsze drużyny pierwszego etapu. Zespoły sklasyfikowane na lokatach 3-6 powalczą o półfinały między sobą.
Chiny – Polska 17:22 (Zamojski 9, Matczak 5, Bogucki 4, Sokołowski 4)