Trzecia porażka Polaków w Paryżu
Bardzo ważne rozstrzygnięcia dla polskiej reprezentacji miały miejsce w czwartek wieczorem, gdy Amerykanie przegrali kolejne spotkanie, oraz w pierwszym piątkowym meczu, gdy po raz czwarty na turnieju polegli Chińczycy. Tym samym te dwie reprezentacje legitymują się w tej chwili najgorszym bilansem spośród całej ósemki: Stany Zjednoczone wciąż nie mają na koncie ani jednej wygranej (0-4), a Chiny mają tylko jedno zwycięstwo w pięciu spotkaniach (1-4). Z dalszej rywalizacji po pierwszym etapie odpadną dwie najgorsze ekipy.
Dla obu drużyn – Polski i Holandii – w tym kontekście bezpośrednie starcie było więc niezwykle istotne, gdyż obie kadry przystąpiły do tego spotkania z takim samym bilansem dwóch zwycięstw i dwóch porażek. Polacy od początku starali się wykorzystać przewagę wzrostu Adriana Boguckiego. Z różnym skutkiem. Źle funkcjonowała defensywa polskiej drużyny, która zbyt łatwo dawała Holendrom wjeżdżać pod kosz. Na domiar złego pojawiło się sporo błędów własnych: w trzy minuty gry Polacy popełnili aż sześć strat. Mimo wszystko holenderska ekipa nie zdołała odskoczyć. Rywale Biało-Czerwonych mieli kłopoty ze skutecznością.
Udało się więc Polakom wyjść nawet na prowadzenie, ale problemem było przekroczenie limitu sześciu fauli. Każde kolejne przewinienie – do dziewiątego – oznaczało dwa rzuty wolne dla przeciwnika. Na szczęście dla Polaków rywal nie był na linii rzutów wolnych perfekcyjny. Niestety udało się Holendrom poprawić skuteczność na dystansie. To okazało się decydujące. Uzyskali bowiem w ten sposób bezpieczną przewagę i przejęli kontrolę nad meczem, pewnie rozgrywając końcówkę. Bardzo przeciętny występ zaliczył Michał Sokołowski, który jako jedyny z polskiej kadry nie zdobył w tym spotkaniu punktu.
Tabela po porażce Polaków z Holandią:
- Łotwa 4-0
- Serbia 3-1
- Litwa 3-2
- Holandia 3-2
- Francja 2-2
- Polska 2-3
- Chiny 1-4
- Stany Zjednoczone 0-4
Mimo przegranej z Holandią szanse na zakończenie rywalizacji w topowej szóstce – co da możliwość gry o półfinał – wciąż są więc spore, choć pozostałe dwa starcia będą dla Biało-Czerwonych trudnym wyzwaniem, biorąc pod uwagę to, z kim się jeszcze w Paryżu zmierzą.
Teraz starcie z mistrzami świata
W piątek Polaków czeka jeszcze jedno spotkanie. W wieczornej sesji zagrają z aktualnymi mistrzami światami, czyli Serbią (godz. 22:05). W sobotę dzień przerwy, a w niedzielę ostatnia kolejka pierwszej fazy. Polska kadra na koniec zmierzy się z obrońcami olimpijskiego złota, a więc niepokonaną jak dotychczas na tych igrzyskach Łotwą (godz. 18:00). Tego samego dnia (o godz 21:30 oraz 22:05) rozegrane zostaną mecze o półfinał, w których udział wezmą drużyny z miejsc 3-6. Oba półfinały, finał i starcie o brązowy medal zaplanowano na poniedziałek.
Polska – Holandia 17:21 (Bogucki 6, Matczak 3, Zamojski 8)