Udany powrót
W polskiej lidze po sezonie zasadniczym następuje faza play-offów, do których kwalifikuje się osiem najlepszych drużyn z tabeli. Rozgrywają one mini turniej, który kończy się finałem oraz meczem o trzecie miejsce. Kwestia brązowego medalu została już rozstrzygnięta. WKS Śląsk Wrocław wygrał ze Spójnią Stargard.
W finale natomiast aby zwyciężyć, trzeba wygrać cztery mecze. Po czterech pierwszych grach King Szczecin prowadził z Treflem aż 3:1 w liczbie zwycięstw. Ostatnie spotkania to jednak dwa triumfy koszykarzy Żana Tabaka. Oznaczało to, że dzisiaj obie drużyny spotkają się po raz ostatni w siódmym pojedynku. Kto dziś wygra, ten okaże się najlepszym w całym sezonie.
Best jest the best
Po czwarte zwycięstwo ruszyli koszykarze z Sopotu. Pokonali rywala 77:71. Wygrali pierwszą i trzecią kwartę. W pozostałych dwóch lepsi byli zawodnicy ze Szczecina, ale łącznie zgromadzili mniej punktów niż ich przeciwnicy. Najwięcej punktów zdobyli koszykarze Trefla – Aaron Best (15) oraz Geoffrey Groselle (14). Najskuteczniejszymi graczami Kinga byli Zachary Cuthbertson, Andrzej Mazurczak oraz Tony Meier. Cała trojka rzuciła po 12 punktów.
Warto też przypomnieć, że przed rokiem na I miejscu rozgrywki polskiej ligi zakończyła drużyna ze Szczecina. Teraz King nie zdołał obronić trofeum.
Przeszli do historii
To pierwszy raz w historii, gdy drużyna, która przegrywała w finale 1:3 ostatecznie sięgnęła po mistrzostwo. Drużyna Żana Tabaka zapisała się dziś w annałach polskiej koszykówki.
Trefl Sopot – King Szczecin 77:71 (26:14; 12:16; 20:14; 19:27)