Jeremy Sochan z kolejnym double-double
Forma San Antonio Spurs jest ostatnio mocno w kratkę. Zespół z Teksasu z ostatnich 10 meczów wygrał dokładnie połowę. W tej chwili Spurs z bilansem 13-13 zajmują 11. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej, lecz dobrą grę po powrocie z kontuzji kontynuuje Jeremy Sochan.
Reprezentant Polski w niedzielnym starciu z Wilkami zapisał na konto 17 punktów (7-10 z gry) i 15 zbiórek (najlepszy wynik w sezonie)! Miał też cztery asysty, dwa przechwyty i blok. Spotkanie rozpoczął w pierwszej piątce i dał sporo argumentów, by na dobre wrócić do roli startera.
Dobra energia Sochana
Dla 21-letniego skrzydłowego to piąte double-double w trwających rozgrywkach. Sochan zdobył dla Spurs pierwsze punkty w meczu, a potem starał się wielokrotnie dać swojej drużynie impuls. Znów świetnie pokazał się na atakowanej tablicy. Wniósł do gry sporo dobrej energii, za co po meczu chwalił go Mitch Johnson, który pełni obowiązki pierwszego trenera.
Gdy w pierwszej połowie zszedł z boiska, to rywale szybko wypracowali sobie sporą przewagę. Z kolei po zmianie stron Spurs udało się ją mocno zniwelować, a Sochan miał w tym duży udział. Teksański zespół dręczyły jednak problemy ze stratami (pięć popełnił Jeremy) oraz skutecznością, co ostatecznie przechyliło szalę zwycięstwa na stronę Timberwolves.
Najlepszym strzelcem Spurs z dorobkiem 20 punktów był Victor Wembanyama. Francuz do swojego dorobku dodał także 12 zbiórek i pięć asyst, a coraz lepiej wygląda jego współpraca z Sochanem. Dla Timberwolves najwięcej punktów zdobył Anthony Edwards. Lider ekipy z Minneapolis, która wygrała już sześć z ostatnich siedmiu spotkań, zapisał na konto 26 punktów.