Rzut na złoto równo z syreną!
To był niezwykle emocjonujący finał turnieju 3×3. Spotkanie było bardzo zacięte w zasadzie od samego początku. Po 10 minutach gry było 16:16, a to oznaczało, że do wyłonienia zdobywcy złotego medalu potrzebna jest dogrywka. Punkty na remis dla Holandii zdobył skutecznym wejściem pod kosz de Jong. I to on okazał się bohaterem także w dogrywce. Tę zgodnie z regułami koszykówki 3×3 wygrywa pierwsza drużyna, która zdobędzie dwa punkty. Francuzi takiej próby nie podjęli. Poszli po jeden punkt i to się na nich zemściło. W odpowiedzi – w ostatniej sekundzie akcji – z dystansu przymierzył bowiem de Jong i to Holendrzy mogli cieszyć się z historycznego złota:
Dla Holendrów to pierwszy medal olimpijski w koszykówce 3×3. Do finału awansowali po tym, jak w półfinale zdominowali zawodników z Litwy, czyli pogromców polskiej kadry. Francuzi natomiast sprawili sporą sensację i w półfinale wygrali z Łotwą, która nie tylko broniła olimpijskiego złota z Tokio, ale też w fazie grupowej wygrała wszystkie siedem meczów i pewnie kroczyła po kolejny krążek. Łotysze w najważniejszym momencie jednak zawiedli, a z Paryża nie przywiozą nawet medalu, bo w starciu o trzecią lokatę przegrali z Litwą. Polska zakończyła paryski turniej na szóstym miejscu, poprawiając wynik z Tokio o jedną pozycję.
Wśród kobiet najlepsze okazały się reprezentantki Niemiec, które po równie dramatycznym przebiegu finałowego meczu wygrały 17:16 z Hiszpanią. Brązowy medal przypadł zawodniczkom ze Stanów Zjednoczonych. Amerykanom nie udało się więc obronić olimpijskiego złota z Tokio.