Szóste miejsce polskiej kadry 3×3
Polacy od początku grali bardzo agresywnie do kosza, natomiast brakowało im niestety skuteczności na dystansie. Litwini potrafili to wykorzystać i odskoczyli na cztery punkty. Na domiar złego w grze polskiej reprezentacji pojawiło się sporo niedokładności. To, co trzymało Polaków w grze, to solidna postawa na tablicach i… nieskuteczność litewskiej kadry. Nie było wątpliwości, że Biało-Czerwoni wyszli na ten mecz z zupełnie inną energią. Przede wszystkim pokazali dużo walki.
Litwini zdołali jednak odskoczyć, wykorzystując fakt, że Polacy przekroczyli limit sześciu fauli. Każde kolejne przewinienie oznaczało dwa rzuty wolne dla Litwy. Polska starała się gonić, ale za dużo było strat i oddanych zbiórek w ataku. Wciąż brakowało też punktów z dystansu, co mocno utrudniło starania o odrobienie strat i awans do półfinału turnieju olimpijskiego. Dość powiedzieć, że w całym meczu Biało-Czerwoni trafili tylko dwie z 16 prób za dwa punkty.
Była to szósta porażka Polaków w Paryżu. Udało im się wygrać tylko dwa mecze – z Chinami oraz USA. To wystarczyło, by znaleźć się w topowej szóstce. Ostatecznie zakończyli zmagania na szóstym miejscu, poprawiając wynik sprzed trzech lat. Na igrzyskach w Tokio uplasowali się na siódmej lokacie. I choć przed wylotem zapowiadali walkę o medal, to samą obecność w ścisłej światowej czołówce można traktować jak sukces. Na więcej zabrakło chyba przede wszystkim zgrania.
Litwa – Polska 21:15 (Bogucki 1, Matczak 2, Sokołowski 7, Zamojski 4)