Polacy przedłużyli serię wygranych
Polacy rozpoczęli EuroBasket od zwycięstw ze Słowenią i Izraelem. W niedzielę “Biało-Czerwoni” mierzyli się z Islandią, która wciąż czekała na swoje pierwsze zwycięstwo na turnieju. Podopieczni Igora Milicia znów dobrze weszli w mecz. Od samego początku starcia dobrze prezentował się Jordan Lloyd. Rywale zdołali jednak odrobić znaczną część strat. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 19:16 dla Polaków.
Koszykarze z Islandii nie dawali za wygraną. Dobrze wykorzystywali błędy gospodarzy. Świetnie radził sobie m.in. środkowy Tryggvi Hlinason. W połowie drugiej kwarty Igor Milicić po raz pierwszy poprosił o czas. Polacy skorzystali ze wskazówek trenera i odzyskali kontrolę nad meczem. Po dwóch kwartach prowadzili dziewięcioma punktami.
Wydawało się, że po przerwie “Biało-Czerwoni” powiększą przewagę nad przeciwnikiem. Tuż przed rozpoczęciem ostatniej kwarty Polacy zaczęli jednak tracić koncentrację. Na 10 minut przed końcem meczu prowadzili dziesięcioma punktami. Hlinason wciąż napędzał ataki Islandczyków. W jednej z akcji zawodnik Basket Bilbao popisał się kapitalnym wsadem. Z czasem koszykarze Craiga Pedersena wyszli na prowadzenie.
W samej końcówce spotkania do Polaków uśmiechnęło się szczęście. Sędziowie dopatrzyli się faulu technicznego jednego z Islandczyków. Jordan Lloyd wykorzystał rzuty wolne i pozbawił rywala złudzeń. Zawodnik pochodzący ze Stanów Zjednoczonych zdobył 26 punktów. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 81:75 dla reprezentacji Polski. We wtorek podopiecznych Igora Milicia czeka hitowe starcie z Francją. Polacy powalczą o pierwsze miejsce w grupie.
Polska – Islandia 84:75 (19:16, 22:16, 20:19, 23:24)