Kolejny udany występ Sochana. I ten wsad!
To był kolejny bardzo dobry mecz w wykonaniu 21-latka, który już na dobre wrócił do gry na swojej nominalnej pozycji skrzydłowego. Sochan w drodze do 15 punktów trafił siedem z 12 rzutów. Tym razem miał trochę problemów na linii rzutów wolnych, bo spudłował trzy z czterech prób za jeden punkt. Kilka razy świetnie ścinał za to wzdłuż linii końcowej, a w trzeciej kwarcie popisał się jedną z najbardziej efektownych akcji całego spotkania.
Znakomicie zaatakował obręcz i zaliczył spektakularny wsad:
Polak do swojego dorobku dodał także osiem zbiórek oraz trzy przechwyty i asystę w 25 minut gry. Był bardzo aktywny w obronie i za swoją postawę ponownie zebrał sporo pochwał. Spurs zagrali m.in. bez Victora Wembanyamy, a w składzie Jazz zabrakło z kolei Lauriego Markkanena. Obie drużyny są w środku przygotowań do nowych rozgrywek.
Przed teksańską ekipą jeszcze dwa przedsezonowe spotkania – na wyjeździe z Miami Heat i Houston Rockets. Oba w przyszłym tygodniu. A pierwsze starcie w ramach fazy zasadniczej Spurs rozegrają w nocy z 24 na 25 października w Dallas przeciwko tamtejszej drużynie Mavericks. Dla Sochana będzie to start trzeciego sezonu w NBA.