HomeKoszykówkaNBA: Mavs już bardzo blisko finałów. Ten wsad Edwardsa to za mało! [WIDEO]

NBA: Mavs już bardzo blisko finałów. Ten wsad Edwardsa to za mało! [WIDEO]

Źródło: ESPN

Aktualizacja:

Już tylko jednej wygranej potrzebują Dallas Mavericks, by po 13 latach wrócić do finałów NBA. W niedzielę wygrali 116:107 z Minnesota Timberwolves i w finałach konferencji prowadzą już 3-0.

Luka Doncic i Kyrie Irving

Associated Press / Alamy

Doncić i Irving prowadzą Mavs do finałów

Kolejny mecz Mavericks i kolejna fantastyczna końcówka. Tym razem teksański zespół wygrał ostatnie minuty wynikiem 14:3, a jak zwykle świetnie spisał się obwodowy duet – Luka Doncić oraz Kyrie Irving. Obaj zdobyli po 33 punkty, a w czwartej kwarcie mieli razem 21 punktów, czyli o jeden punkt więcej niż cała drużyna Timberwolves. – Trwa debata, czy to jest najlepszy obwód w historii ligi. To całkiem fajne – stwierdził po meczu Jason Kidd, trener Mavericks. Ale dla Irvinga takie dyskusje są jeszcze przedwczesne. – To nie będzie miało żadnego znaczenia, jeśli nie zdobędziemy wspólnie mistrzowskiego pierścienia – zaznaczył rozgrywający.

Wolves długo musieli gonić wynik, ale w trzeciej kwarcie im się udało. Wydawało się wtedy, że Anthony Edwards przejmuje kontrolę nad meczem. Tym bardziej, gdy w jednej z akcji wykonał fantastyczny wsad nad Danielem Gaffordem:

Tak się jednak nie stało. W czwartej kwarcie Edwards już tak nie błyszczał. Swoje problemy miał też drugi z liderów Minnesoty – Karl-Anthony Towns. Środkowy od kilku spotkań nie może znaleźć dobrego rytmu rzutowego. W niedzielę zdobył 14 punktów, ale spudłował 13 z 18 rzutów, w tym wszystkie osiem prób z dystansu. – Ciężko się to ogląda – przyznał trener Chris Finch. – Mogę się tylko śmiać. Oddaję dziennie nawet 1500 rzutów. Przez całą fazę play-off rzucałem na dobrej skuteczności i moja pewność siebie jest bardzo wysoka. To trudne. Jednak nie tracę pewności. Po prostu muszę rzucać dalej – stwierdził po spotkaniu podkoszowy Leśnych Wilków.

Timberwolves przed niemożliwym zadaniem

Wilki znalazły się jednak w bardzo trudnej sytuacji. Muszą teraz dokonać tak naprawdę niemożliwego. W historii ligi żaden zespół nie odrobił strat 0-3 w serii fazy play-off. Mavericks już w nocy z wtorku na środę będą mieli okazję zakończyć tę rywalizację i na własnym parkiecie przypieczętować awans do wielkiego finału. Nie wiadomo, czy w meczu numer cztery wystąpi Dereck Lively II. Debiutant opuścił niedzielne spotkanie w drugiej kwarcie z powodu kontuzji szyi, gdy został przypadkowo kopnięty przez Townsa w trakcie walki o zbiórkę.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Bayern przedłuży umowę z ważnym zawodnikiem? Zwrot akcji na horyzoncie
Górnik wyprowadził dwa ciosy, Lech odpowiedział. Co za mecz w Zabrzu! [WIDEO]
Sławomir Peszko krytykuje Lechię Gdańsk. To może spotkać beniaminka
Podolski zapytał Peszkę o alkohol. “Dobrze trafił” [WIDEO]
Wiadomo, kiedy może wrócić Kamil Glik. Jasna deklaracja prezesa Cracovii
Duet Ronaldo – Benzema znowu w akcji! Dwie bramki w dwie minuty
Radomiak Radom opuszcza strefę spadkową. Beniaminek nie dał jednak za wygraną [WIDEO]
Legia płaci napastnikom krocie. I co z tego ma?
Boniek rzuca inne światło na odejście Sousy! “On nie chciał odchodzić”
Probierz nie obraził się na Casha. Borek tłumaczy, jak było