HomeKoszykówkaNBA: Jeremy Sochan imponuje formą. Jego drużyna? Niekoniecznie

NBA: Jeremy Sochan imponuje formą. Jego drużyna? Niekoniecznie

Źródło: własne

Aktualizacja:

Jeremy Sochan znów był jednym z najlepszych zawodników San Antonio Spurs, ale teksańska drużyna przegrała drugie kolejne spotkanie. Tym razem zawodnicy trenera Gregga Popovicha nie dali rady w starciu z Oklahoma City Thunder, ulegając 93:105.

Shai Gilgeous-Alexander i Jeremy Sochan

Shai Gilgeous-Alexander i Jeremy Sochan (fot. Associated Press / Alamy)

Najgorszy mecz Victora Wembanyamy

To miał być wielki pojedynek Victora Wembanyamy z Chetem Holmgrenem, a więc dwóch najlepszych debiutantów minionego sezonu. I dwóch wyjątkowych graczy, którzy przy swoim wzroście zachwycają dryblingiem oraz rzutem. NBA liczy, że rywalizacja tej młodej dwójki będzie ekscytować fanów koszykówki przez długie lata. Już w poprzednim sezonie były ku temu nadzieje.

W środę kibice obejrzeli jednak mało ekscytujący rozdział tego pojedynku. Wszystko dlatego, że Wembanyama od początku rozgrywek ma spore kłopoty z formą. Przeciwko Thunder francuski zawodnik zdobył zaledwie sześć punktów – najmniej jak dotychczas w karierze w NBA. Jego rywal wypadł znacznie lepiej, a na dodatek po spotkaniu mógł świętować zwycięstwo.

Gregg Popovich zły na Spurs

Thunder pozostają dzięki temu jedną z dwóch – obok Cleveland Cavaliers – wciąż niepokonanych w NBA drużyn. W środę zaprezentowali się ze świetnej strony w obronie, wymuszając aż 22 straty Spurs. Wygrali też bitwę na dystansie, już w pierwszej połowie trafiając 13 ze swoich 17 trójek. Nic więc dziwnego, że po meczu zły był trener Popovich.

Przepraszam, że musieliście czekać – rozpoczął konferencję prasową szkoleniowiec Spurs, który z reguły jest gotowy do rozmowy z dziennikarzami już kilka minut po końcowej syrenie. – Musiałem najpierw powiedzieć mojej drużynie kilka rzeczy – wytłumaczył w ten sposób opóźnienie.

Popovich nie chciał zdradzać konkretów, ale dał jasny wyraz temu, jaki był jego przekaz. – Są lepszym zespołem niż my, ale to nie o to chodzi. Chcemy wejść na ich poziom, dlatego musimy skupić się na tych rzeczach, które mogą nam na to pozwolić. I pierwszą taką rzeczą jest uświadomienie sobie, że mecz trwa 48 minut – oznajmił trener z największą liczbą zwycięstw w historii NBA.

Jeremy Sochan gra najrówniej

Spurs z bilansem 1-3 po czterech meczach zajmują w tej chwili 14. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Od początku rozgrywek jasnym punktem jest jednak forma Sochana, szczególnie po jego problemach z równą grą w ubiegłym sezonie. W środę Polak zapisał na konto 17 punktów (7-16 z gry, 3-4 z rzutów wolnych), dziewięć zbiórek i cztery asysty w 31 minut gry. Jest w tej chwili najrówniej grającym zawodnikiem teksańskiej ekipy.

Po czterech spotkaniach nowego sezonu 21-latek notuje średnio 18,5 punktu oraz dziewięć zbiórek na mecz. W obu przypadkach mowa o najlepszych jak dotychczas wynikach w karierze. Podobać może się też jego skuteczna gra przy obręczy oraz aktywna obrona. W środę Sochan świetnie spisał się jako “plaster” na Shaia Gilgeousa-Alexandra. Jeden z najlepszych graczy i strzelców w lidze zdobył w całym meczu tylko 20 punktów z 18 rzutów.

Teraz przed Spurs wyjazdowy mecz w Salt Lake City przeciwko Utah Jazz. Ich rywal jak do tej pory nie wygrał jeszcze ani jednego spotkania w nowym sezonie (bilans 0-4). Początek tego starcia w nocy z czwartku na piątek o godz. 2:00 czasu polskiego.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Zagłębie Lubin lepsze w derbach. Pogrom. Gol już w 1. minucie! [WIDEO]
Pogba może kontynuować karierę poza Europą! Dwa kierunki do wyboru
Neymar przeżywa kolejny dramat. Musiał przedwcześnie opuścić boisko
Pamiętacie Adriano? Legendarny napastnik znowu został przyłapany pijany na faweli [WIDEO]
Paulo Sousa na celowniku Romy. Zbigniew Boniek z krótkim komentarzem
Oyedele przejdzie zabieg! Legia wydała komunikat
Wisła Kraków remisuje z GKS-em Tychy! Bezbarwny mecz Białej Gwiazdy
Arsenal stracił jednego z dyrektorów! Ogromna strata Kanonierów
Z Borussii Dortmund do reprezentacji Polski. Wielki talent doceniony
Korona wróciła z dalekiej podróży. Trzy punkty jadą do Kielc [WIDEO]