Sacramento Kings zawodzą
Czarę goryczy przelała czwartkowa porażka Kings z Detroit Pistons na własnym parkiecie. Królowie roztrwonili 19 punktów przewagi, a pogrążył ich Jaden Ivey, który w ostatnich sekundach trafił rzut za trzy z faulem. Kings przegrali 113:114 i była to ich piąta z rzędu porażka. Bilans 13-18 daje im dopiero 12. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej.
Kings jeszcze na początku czwartej kwarty prowadzili 14 punktami, ale nawet to nie pozwoliło im przerwać serii porażek. Kalifornijska drużyna od początku tego sezonu NBA ma duże problemy z wygrywaniem zaciętych meczów. – Może taka porażka nam pomoże, nie wiem. Musimy się jednak obudzić – mówił po czwartkowym spotkaniu trener Mike Brown.
Mike Brown zwolniony!
Pobudzenie drużyny nie będzie już jego zadaniem. W piątek okazało się, że władze Kings zdecydowały się go zwolnić. I to pomimo faktu, że w czerwcu podpisał on trzyletnie przedłużenie kontraktu, dzięki któremu do końca sezonu 2026-27 miał otrzymać ponad 25 mln dol.
Informacje przekazał Shams Charania z ESPN:
Charania przypomniał także, że Brown to zwycięzca nagrody dla najlepszego trenera w NBA w rozgrywkach 2022-23. Wtedy to wprowadził on Kings do fazy play-off po 17 latach przerwy. Była to najdłuższa taka seria w historii amerykańskiego sportu. W kolejnym sezonie pod wodzą Browna drużyna z Sacramento obniżyła jednak loty i sukcesu nie powtórzyła.
Także w trwających rozgrywkach – delikatnie mówiąc – nie zachwyca. Na razie nie wiadomo, kto zastąpi Browna na stanowisku pierwszego szkoleniowca w Sacramento. 54-letni trener, który pracował dla Kings od maja 2022 roku, to pierwszy zwolniony w tym sezonie NBA szkoleniowiec.