Zasłona Gortata
Choć Marcin Gortat nie gra w NBA od 2019 roku, to jednak można powiedzieć, że cały czas jest w lidze obecny. Wszystko za sprawą “zasłony Gortata” (ang. Gortat screen), czyli zagrania, które polski podkoszowy opanował do perfekcji. Dziś wielu innych zawodników wykonuje podobny manewr, który w koszykarskim słowniku na stałe jest już określany nazwiskiem Polaka – tak przez trenerów, jak i graczy NBA.
Potwierdzili to LeBron James oraz JJ Redick, którzy w najnowszym odcinku podcastu “Mind The Game” przyjrzeli się “zasłonie Gortata” nieco bliżej. – Jeśli czasowo odpowiednio to zgrasz, to nie można tego zatrzymać – stwierdził James. Gwiazda Los Angeles Lakers wciąż często korzysta z tego zagrania, kiedy podkoszowy toruje mu drogę do kosza.
– Gortat zaczął to robić w Waszyngtonie, gdy grał z Johnem Wallem. Rozmawiałem z nim przed nagraniem. Pytałem, skąd to wziął. Odpowiedział, że chodzi po prostu o czytanie pewnych kątów i że sam to wymyślił – dodał Redick, który zna się z Gortatem z czasów wspólnej gry w Orlando.
Polak odniósł się do słów Jamesa i Redicka w mediach społecznościowych. – Nie wiedziałem, co się dzieje, jak nagle mój telefon eksplodował. Bałem się, że coś się stało komuś. A to JJ sprzedający moje patenty – napisał.
40-letni dziś Gortat ma na koncie 806 spotkań na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata (najwięcej wśród polskich zawodników, którzy zagrali w NBA). Notował w nich średnio 9,9 punktu oraz 7,9 zbiórki na mecz. Łącznie spędził 12 sezonów w lidze, reprezentując barwy Orlando Magic, Phoenix Suns, Washington Wizards i Los Angeles Clippers.