Skandal jeszcze przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich
Jeszcze przed tym jak zapłonął olimpijski znicz w Paryżu, wokół Igrzysk zdążyły napiętrzyć się afery. Te dotyczyły przede wszystkim kradzieży, których ofiarami zostali reprezentanci Argentyny i Australii. Kolejny skandal został wywołany przez religię.
Francuska koszykarka – Diaba Konate – mimo intensywnych przygotowań nie wystąpi na Igrzyskach Olimpijskich. Formę na imprezę szlifowała w Stanach Zjednoczonych, żeby jak najbardziej pomóc swojej drużynie. Kiedy wróciła do ojczyzny okazało się, że olimpijskie marzenia musi odłożyć, bo na przeszkodzie stanęło francuskie prawo.
Wprowadzone w 2022 roku przepisy francuskiej federacji koszykarskiej jasno określają, w jakich strojach mogą grać sportowcy. Wyklucza się te, które “mają konotacje religijne lub polityczne”. Konate jest muzułmanką, a więc na co dzień nosi hidżab i w nim również pokazywała się na parkiecie. Do tej pory przeszkód nie było, te pojawiły się dopiero przed Igrzyskami.
– Francuska hipokryzja złamała mi serce. Francja nazywa się krajem wolności i krajem praw człowieka, a jednocześnie nie pozwala muzułmankom i muzułmanom na pokazanie, kim naprawdę są – grzmiała Konate.
Ale Konate to nie jedyna zawodniczka, która nie może reprezentować barw swojego kraju przez ten przepis. Salimata Sylla, kapitan kobiecej reprezentacji Francji, w narodowej koszulce nie występuje od stycznia 2023 roku. Przed jednym z meczów usłyszała, że sędziowie dopuszczą ją do gry wyłącznie wtedy, kiedy zdejmie hidżab.
– Obiecałam, że albo będę grała w hidżabie, albo nie będę grała w ogóle. Zostałam upokorzona i odsunięta na boczny tor przez kraj, w którym się urodziłam i wychowałam – relacjonowała oburzona Sylla.
Francuskie koszykarki swój udział w Igrzyskach Olimpijskich rozpoczną w poniedziałek. Ich pierwszym rywalem będzie reprezentacja Kanady.