Gregg Popovich dziękuje za wsparcie
San Antonio Spurs od początku listopada muszą sobie radzić bez swojego trenera. 2 listopada przed meczem Popovich doznał “lekkiego udaru”. Od tego czasu pozostaje on poza drużyną. Początkowo nie było wiadomo, co się stało, ale potem władze Spurs wytłumaczyły nieobecność szkoleniowca. Trwa jego rehabilitacja. Teraz 75-letni trener po raz pierwszy zabrał głos, wydając specjalne oświadczenie.
– To z pewnością były bardzo niespodziewane sześć tygodni dla mnie i dla mojej rodziny. Razem z nimi pracuję nad powrotem do zdrowia. W międzyczasie chciałem podzielić się tym, że wylewające się z każdej strony wsparcie, jakie otrzymaliśmy w tym czasie, jest naprawdę przytłaczające w najlepszy możliwy sposób. Chciałbym podziękować każdemu z osobna, ale w tej chwili chcę powiedzieć, że moja i rodzina i ja jesteśmy na zawsze wdzięczni – napisał Popovich.
– Nikt nie jest bardziej podekscytowany wizją mojego powrotu do trenowania niż te utalentowane osoby, które prowadzą mój proces rehabilitacyjny. Szybko przekonały się, że mnie nie da się trenować – dodał w swoim stylu.
San Antonio Spurs czekają na Popovicha
W październiku Popovich rozpoczął swój 29. sezon w roli pierwszego szkoleniowca Spurs. W tym czasie wygrał z teksańskim zespołem pięć mistrzostw. Na koncie ma także najwięcej zwycięstw w historii fazy zasadniczej. Pod jego nieobecność obowiązki trenera w zespole Jeremy’ego Sochana przejął Mitch Johnson, czyli dotychczasowy asystent Popa.
38-letni zastępca poprowadził jak dotychczas Spurs do 11 zwycięstw w 21 spotkaniach. Teksański klub z bilansem 13-13 zajmuje w tej chwili 11. miejsce na Zachodzie. Na razie nie wiadomo, kiedy Popovich rzeczywiście będzie mógł wrócić na ławkę trenerską. Pozytywne przesłanie oświadczenia powinno jednak optymistycznie nastroić kibiców z San Antonio.