Witold Bańka mógł kandydować na urząd prezydenta RP
Witold Bańka to postać doskonale znana w świecie sportu. Najpierw trenował lekkoatletykę, a potem zaangażował się w politykę. W latach 2015-2019 pełnił natomiast funkcję ministra sportu i turystyki w rządzie Beaty Szydło i Mateusza Morawiecki. Swego czasu był również członkiem Prawa i Sprawiedliwości.
W maju 2019 roku Bańka został wybrany na nowego prezydenta Światowej Agencji Antydopingowej. Zakończył więc swoją działalność rządową i od 1 stycznia 2020 roku rozpoczął pracę w WADA. Organizacją kieruje do dziś. Wejście w jej struktury sprawiło również, że były minister odszedł z klubu PiS.
Rekord w zasięgu ręki
Witold Bańka stara się aktualnie o swoją kolejną kadencję w Światowej Agencji Antydopingowej. Jeśli 29 maja zostanie wybrany po raz trzeci na stanowisko szefa WADA, będzie pierwszą osobą, której się to udało. Co ciekawe, na niecałe dwa miesiące przed wyborami Bańka wciąż nie ma kontrkandydata. Zapewne będzie musiał zebrać po prostu 2/3 głosów, żeby przedłużyć swoją pracę w organizacji do 2028 roku. Potem nie będzie już mógł kandydować.
W wywiadzie dla portalu “WP Sportowe Fakty” były minister przyznał, że ze względu na swoją pracę w świecie sportu zrezygnował z kandydowania w tegorocznych wyborach prezydenckich w Polsce. Bańka otrzymał pytanie o możliwość ubiegania się o urząd prezydenta RP, którą miała stworzyć mu partia Prawa i Sprawiedliwości.
– Ta zaszczytna propozycja padła, ale odmowa była przemyślaną decyzją, temat jest zamknięty. Obecnie kieruję WADA, a do swojej pracy podchodzę z wielką odpowiedzialnością i ta nie pozwala mi na rezygnację z tej funkcji, w momencie, w którym światowy antydoping potrzebuje silnego przywództwa. Łączenie kampanii prezydenckiej z zarządzaniem wielką organizacją byłoby kiepskim pomysłem dla agencji. Przedstawicielom wielu rządów i MKOl obiecałem, że będę kontynuował swoją misję i słowa dotrzymam – powiedział szef Światowej Agencji Antydopingowej.