Wiatr pokrzyżował plany
Ostatni dzień cyklu Raw Air nie rozpoczął się dobrze dla fanów skoków narciarskich. Udział w prologu wzięło tylko kilku zawodników, lecz ostatecznie odwołano ten etapi zmagań. Konkurs główny natomiast rozpoczął się z ponad 45-minutowym opóźnieniem. Wszystkiemu winny był wiatr, który długo nie pozwalał na bezpieczne organizowanie zawodów.
W końcu jednak skoczkowie dostali zielone światło. Pierwotny pomysł trzyseryjnego konkursu z powodu warunków pogodowych został zaprzepaszczony. Zawodnicy brali udział tylko w jednejj serii.
Wellinger wygrał
Polacy nie zaczęli jednak dobrze konkursu w Vikersund. Maciej Kot osiągnął tylko 123,5 metra, musiał dodatkowo przedwcześnie złożyć się do lądowania, żeby uniknąć groźnego upadku. Dawid Kubacki również nie poradził sobie należycie – doświadczony skoczek poleciał tylko na 142,5 m. Jakub Wolny pofrunął na 177 metrów, a Kamil Stoch jako pierwszy przekroczył barierę 200 metrów – trzykrotny mistrz olimpijski osiągnął dokładnie 201 m.
Bardzo dobrze poradził sobie za to Paweł Wąsek. Najlepszy w tym sezonie polski skoczek poleciał aż na 209,5 metra. Aleksander Zniszczoł natomiast uzyskał 203 m. Ostatecznie w niedzielnym konkursie miejsca Polaków przedstawiały się następująco: Wąsek 12., Zniszczoł 18., Stoch 19., Wolny 31., Kubacki 44. i Kot 47.
Cały cykl Raw Air wygrał natomiast Andreas Wellinger. Jak podaje “Eurosport”, to pierwszy skoczek z Niemiec, który zgarnął triumf w tych zawodach. W klasyfikacji ogólnej najlepszy z Polaków był Zniszczoł, który uplasował się na 12. miejscu. Wąsek zajął 13. pozycję, Stoch był 16., Wolny 33., Kubacki 38., a Kot dopiero 41.
