Thomas Thurnbichler nie będzie pracować w Polsce
Thomas Thurnbichler pożegnał się ze stanowiskiem selekcjonera reprezentacji Polski w skokach narciarskich tuż przed końcem sezonu 2024/25. Pod wodzą austriackiego trenera “Biało-Czerwoni” spisywali się poniżej oczekiwań kibiców. Podczas konkursów w Planicy ogłoszono, że Austriaka zastąpi Maciej Maciusiak, a więc dotychczasowy asystent trenera.
W ostatnich dniach doszło jednak do zaskakującego zwrotu akcji. Adam Małysz zaoferował Thurnbichlerowi pracę z juniorami. 35-latek miał odpowiedzieć prezesowi Polskiego Związku Narciarskiego do końca zeszłego tygodnia. Austriak trzymał legendarnego skoczka w niepewności aż do piątku, co frustrowało członków zarządu. Ostatecznie postanowił odrzucić propozycję. W oficjalnym komunikacie głos w tej sprawie zabrał PZN.
– Thomas Thurnbichler nie zostanie trenerem kadry juniorów. Austriak nie przyjął propozycji złożonej mu przez Zarząd PZN – czytamy na portalu X.
Tym samym praca Thomasa Thurnbichlera w Polsce oficjalnie dobiega końca. Trzeba przyznać, że jego pożegnanie z reprezentacją nie wyglądało najlepiej. Głośnym echem odbiły się wypowiedzi Dawida Kubackiego i Aleksandra Zniszczoła. Skoczkowie uderzyli w byłego selekcjonera kadry, co nie spodobało się wielu kibicom i ekspertom.