Niebotyczny lot Ryoyu Kobayashiego
O imprezie organizowanej przez firmę Red Bull, sponsora japońskiego skoczka narciarskiego, zrobiło się głośno we wtorek. Same jej szczegóły przedstawiały się imponująco – Kobayashi miał podjąć próbę pobicia rekordu świata na prowizorycznej skoczni zlokalizowanej na stoku Hlidarfjal w mieście Akureyri na Islandii.
Podczas wtorkowych treningów Japończyk najdalej poleciał na odległość 256 metrów, czyli o 2,5 metra dalej niż wynosi oficjalny rekord świata Stefana Krafta. W środę Kobayashi jeszcze raz pojawił się na skoczni i tym razem udało mu się dokonać niesamowitej sztuki.
Jak potwierdza portal SkiJumping.pl, Kobayashi wylądował na 291 metrze, co automatycznie stało się najdalszym oddanym przez człowieka skokiem narciarskim. Rzecz jasna próba ta nie będzie uznawana za oficjalny rekord świata. Konstrukcja innych mamucich skoczni, m.in. w Vikersund nie pozwoliłaby na wykonanie takiego skoku.