Red Bull traci kolejnego inżyniera
Kilka tygodni temu świat obiegła informacja, że z Czerwonymi Bykami pożegna się najlepszy człowiek w branży, czyli Adrian Newey. Dyrektor techniczny od przyszłego roku zacznie pracować dla Astona Martina. Chwilę po nim z zespołem pożegnał się Johnathan Wheatley, który zostanie nowym szefem Audi. Teraz natomiast z Red Bullem pożegnał się kolejny ważny członek ekipy, Will Courtenay. Obejmie on stanowisko dyrektora sportowego McLarena, czyli bezpośredniego rywala Czerwonych Byków w walce o mistrzostwo.
Nowego dyrektora przywitał sam szef McLarena, Andrea Stella.
– Z przyjemnością witamy Willa w McLarenie. Jego doświadczenie, profesjonalizm i pasja do motorsportu czynią go idealnym kandydatem na szefa naszego departamentu F1. Wkraczamy w kluczową fazę naszej podróży i jesteśmy przekonani, że będzie świetnym uzupełnieniem naszej silnej kadry kierowniczej – powiedział szef zespołu.
Dla całej ekipy jest to kolejny sygnał, ze sytuacja wymknęła się spod kontroli. Nie dość, że Red Bull nie ma już najszybszego bolidu w całej stawce, to dodatkowo z zespołem żegnają się osoby, które mogłyby to zmienić. Z pewnością martwi to również Maxa Verstappena, który nie jest do końca przekonany o swojej przyszłości w Czerwonych Bykach. Dużo mówi się o tym, że aktualny mistrz świata może zmienić zespół po 2025 roku.