Radosław Piesiewicz zrezygnuje? Odpowiedział na apel!
Radosław Piesiewicz kilkanaście dni temu otrzymał pismo od prezesów związków sportowych z prośbą o… dymisję! Pod apelem środowiska mieli podpisać się m.in. Adam Małysz, Sławomir Szmal czy Tomasz Chamera, o czym jako pierwszy informował portal Sport.pl. Prezes PKOl-u odniósł się już do tej sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych, ale też odesłał list z odpowiedzią. Do jego treści dotarł portal “WP SportoweFakty”.
– Szanowni Państwo, kilka dni temu zostało do mnie skierowane pismo, podpisane przez niektórych prezesów polskich związków sportowych, dotyczące różnych kwestii związanych z działalnością Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Z przykrością muszę stwierdzić, że zawiera ono wiele nieprawdziwych tez, do których chętnie się odniosę, by Państwo mieli pełną wiedzę co do funkcjonowania PKOl, jego polityki i sytuacji finansowej oraz prowadzonych kontroli. Ci z Państwa, którzy są członkami Zarządu PKOl, mają zawsze sposobność do zadawania pytań podczas posiedzeń tego gremium, jednak z przyjemnością spotkam się z przedstawicielami Państwa organizacji, by w bilateralnych rozmowach wyjaśnić zawarte we wspomnianym piśmie wątpliwości – tymi słowami Piesiewicz zwrócił się do prezesów związków.
– Nadmienię jedynie, że organem kontroli w PKOl, podobnie jak w innych stowarzyszeniach, jest Komisja Rewizyjna, która nie wykazała żadnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu PKOl. Twierdzenia, jakoby ostatnia kontrola Komisji miała wykazać brak transparentności w PKOl są po prostu nieprawdziwe. Natomiast kontrola przeprowadzona przez Prezydenta m.st. Warszawy której wyniki, rzekomo dotyczące prowadzenia gospodarki finansowej Komitetu, budzą niepokój osób, które podpisały kierowane do mnie pismo – nie była prowadzona w jakimkolwiek zakresie w odniesieniu do finansów PKOl, bo organ nadzoru nie jest do tego uprawniony w myśl przepisów ustawy Prawo o stowarzyszeniach – dodał prezes.
Piesiewicz zapewnił też, że jest otwarty na rozmowy. – Rozumiejąc jednak doskonale sytuację, w której znaleźli się w obecnej rzeczywistości prezesi niektórych polskich związków sportowych jestem przekonany co do potrzeby rozmowy o sprawach PKOl i jestem w tym zakresie do Państwa dyspozycji w każdym czasie – zaznaczył.