Polska zakwalifikowała się do drugiej serii
Pierwszym konkursem tegorocznego Pucharu Świata w skokach narciarskich była rywalizacja drużyn mieszanych w Lillehammer. Polacy faworytami konkursu nie byli, więc mogli jedynie sprawić pozytywną niespodziankę.
Po pierwszej serii biało-czerwoni plasowali się na przedostatnim miejscu, które łapało się do dalszego konkursu. Liderem naszej drużyny okazał się Paweł Wąsek, który poszybował na odległość 130 metrów. Siedem metrów bliżej lądował Aleksander Zniszczoł. Nieco gorzej poszło paniom – Nicole Konderla osiągnęła 88,5 metrów, zaś Anna Twardosz 102,5 metra.
Po pierwszych czterech skokach na prowadzeniu byli Niemcy. Drudzy byli Norwedzy, a podium domknęli Austriacy.
Siódme miejsce Polaków
W drugiej serii konkursu swoją odległość poprawiła Konderla, która lądowała na 97 metrze. Lepiej poszło także Wąskowi, który osiągnął wynik 132.5 metra. Kolejne skoki – Anny Twardosz na 96.5 metra i Aleksandra Zniszczoła na 115 metr – spowodowały, że biało-czerwoni swojej pozycji nie poprawili. Reprezentacja Polski pierwszy konkurs w tym sezonie Pucharu Świata zakończyła na siódmej lokacie, wyprzedzając o niespełna 2 punkty Francuzów.
Nic nie zmieniło się także w czołówce. Pierwszą lokatę utrzymali Niemcy, drudzy byli Norwegowie, a trzeci Austriacy.
Skoczkowie nie opuszczają Lillehammer. W sobotę i w niedzielę na norweskiej skoczni odbędą się kolejne konkursy, tym razem indywidualne.