Niebezpieczny wypadek na Broad Peak
Z informacji przekazanych w mediach społecznościowych przez polskiego wspinacza, Łukasza Supergana wynika, że do dramatycznego zdarzenia doszło w piątek. Jak przekazał, podczas wspinaczki na Broad Peak i dwudniowym opadzie śniegu, na wysokości 6600-6800 m n.p.m. zeszła lawina.
Na jej skutek trzy osoby zostały poszkodowane, ale dwie zdołały się z niej wygrzebać. Obrażeń doznał Waldemar Kowalewski – szczecinianin złamał nogę przy okazji wyjścia do wysokiego obozu w trakcie śnieżycy. Do wypadku doszło podczas zejścia w terenie, który jest narażony na lawiny.
Supergan dodał, że nie było możliwe podjęcie Polaka helikopterem z uwagi na zbyt dużą wysokość. Poszkodowany przebywał w namiocie na wysokości 6500 m n.p.m. wraz z dwoma kolegami. Początkowo akcję ratunkową uniemożliwiała zła pogoda.
Szerpowie uratowali Polaka
Szef agencji obsługującej polską wyprawę znalazł trzech Szerpów pracujących na K2, którzy wyrazili zgodę na pieszą wędrówkę i ratunek Polaka oraz pozostałych uczestników. W pierwszych komunikatach informowano, że będą na to potrzebować 10-14 godzin.
W niedzielny poranek pojawiły się informacje, że Szerpowie dotarli we wskazane miejsce. Około godziny 10:00 Supergan w komentarzu do swojego wpisu na Facebooku potwierdził, że wszyscy zaczęli schodzenie z gór.
