Piesiewicz odpowiada Nitrasowi
Prezes PKOl-u był gościem Tomasza Terlikowskiego w porannej audycji RMF FM. Prowadzący zaczął od cytatu Sławomira Nitrasa. – Pan Piesiewicz powiedział kiedyś, że on przeżył publiczne tsunami po igrzyskach. Rzeczywiście trochę tak było. Był dumny, że przetrwał to tsunami. Tylko nie widzi, jak wygląda. Po tym tsunami pan Piesiewicz wygląda jak taka chata zniszczona na plaży w Tajlandii – mówił.
Piesiewicz nie gryzł się w język, odpowiadając na słowa szefa resortu. – Proponuję ministrowi Nitrasowi kupienie lustra i niech spojrzy, jak sam wygląda. Dla polskiego sportu jak Pinokio. To Pinokio polskiego sportu. (…) Minister politycznie próbował zniszczyć PKOl, obrzydzić polski sport i polskich sportowców po igrzyskach olimpijskich – kontynuował.
Sportowcy wciąż czekają na nagrody
Kolejny rozdział wojenki pomiędzy oboma stronami wciąż odnosi się do tematu igrzysk olimpijskich. Minister Sportu i Turystyki zarzucał Piesiewiczowi braku transparentności w kontekście prowadzonego przez niego komitetu. Zarzucał mu również przeznaczanie pieniędzy na inne niż wymagane cele.
Pod koniec roku z kolei Nitras ogłosił plan wstrzymania finansowania komitetu z publicznych środków. Sami sportowcy natomiast jeszcze nie otrzymali obiecanych im nagród za sukcesy na IO 2024 od PKOL-u. Choć jego władze twierdziły, że brakuje na to pieniędzy, Interia informowała, że pracownicy komitetu bez problemu otrzymują wynagrodzenia.
– Polscy olimpijczycy do końca lutego dostaną wszystkie nagrody. Są sponsorzy, są firmy rodzinne duże, polskie, które dziś wchodzą w sponsoring PKOl-u i dzięki tym środkom wypłacimy nagrody naszym sportowcom – obiecał na antenie RMF FM Piesiewicz.