Magnussen może nie wrócić do F1
K-Mag wraz z końcem sezonu opuści szeregi Hansa. Duńczyk jest rekordzistą pod względem liczby występów dla amerykańskiej ekipy. Reprezentował barwy Haasa w 135 wyścigach, a do końca sezonu ta liczba bez wątpienia może wzrosnąć. Wcześniej ścigał się dla Haasa w latach 2017-2020. Wrócił w 2022 roku, kiedy zespół pożegnał się z Nikitą Mazepinem. Jego początki były naprawdę dobre, teraz jednak różnica między nim, a Hulkenbergiem jest zbyt duża. W końcu zapadła decyzja odnośnie odejścia Duńczyka z Haasa po obecnym sezonie. 31-latek już pożegnał się ze swoją ekipą.
– Chciałbym podziękować wszystkim w Haasie. Jestem dumny z tego, że ścigałem się dla tak wspaniałego zespołu przez tyle lat. W szczególności chciałbym podziękować Genemu Haasowi za ponownie sprowadzenie mnie do ekipy w roku 2022, gdy wydawało mi się, że moja przygoda z F1 dobiegła końca. Przeżyłem w tym zespole kilka wspaniałych chwil. Momentów, których nigdy nie zapomnę. Chociaż nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału mojej kariery wyścigowej, pozostaję w pełni skupiony na tym, aby dać z siebie wszystko w dalszej części 2024 roku – powiedział K-Mag.
Duńczyk ma nadzieje na kontynuowanie kariery w F1, ale to może być bardzo trudne, biorąc pod uwagę fakt, że inne ekipy na ten moment nie interesują się podpisaniem Duńczyka. Ayao Komatsu, szef Haasa, wspomniał, że jest możliwość dalszej współpracy z Magnussenem, ale w innej roli niż dotychczas. Na więcej szczegółów trzeba poczekać do końca sezonu.