Ustawa o sporcie bez podpisu Prezydenta
Jednym ze sztandarowych przedsięwzięć Sławomira Nitrasa jako ministra sportu i turystyki było do tej pory przyjęcie nowelizacji ustawy o sporcie. Ta, obok dość kontrowersyjnych zapisów narzucających parytet płci w zarządach związków sportowych, niosła za sobą wiele dobrych i potrzebnych rozwiązań. Po wejściu przepisów w życie m.in. na większą ochronę będą mogły liczyć sportsmenki zachodzące w ciąże, a w zarządach związków pojawią się przedstawiciele samych sportowców.
Do wdrożenia rozwiązań ustawy zabrakło jednego kroku – podpisu jej przez Prezydenta Andrzeja Dudę. Głowa państwa zamiast parafowania ustawy zdecydowała się przekazać ją do Trybunału Konstytucyjnego. Jak przekazywała Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta RP, wątpliwości Andrzeja Dudy wzbudziły przewidywane kary za brak dostosowania się do narzuconych parytetów płci i z tego powodu zdecydował się sprawdzić, czy zapisy są zgodne z Konstytucją.
– Jeśli związki sportowe chcą w ten sposób postępować, prezydent temu kibicuje. Ale tu był ustawowy przymus, bardzo krótki czas realizacji, a na końcu – jeżeli by to było niemożliwe, bo w niektórych związkach, patrząc na dyscypliny, nie będzie możliwości zachowania parytetu – byłoby zatrzymane finansowanie. Na to prezydent nie może się zgodzić – przekazywała w rozmowie z mediami prezydencka minister.
Środowisko oburzone działaniami Prezydenta
Chwilę po ukazaniu się informacji o przekazaniu nowelizacji ustawy o sporcie do Trybunału Konstytucyjnego, głos w tej sprawie zabrały najbardziej zainteresowane – polskie sportsmenki. W specjalnym oświadczeniu wybitne reprezentantki Polski w szeregu dyscyplin sportowych zwracały się do Andrzeja Dudy o podpisanie noweli, która w ich odczuciu wprowadza potrzebne od lat przepisy. Twarzą oświadczenia została Justyna Kowalczyk-Tekieli, ale udostępniały je dziesiątki naszych sportsmenek.
Na mocną krytykę działań prezydenta zdecydował się także sam Sławomir Nitras, a więc postać odpowiedzialna za wprowadzanie zmian na szczeblu władzy ustawodawczej. Minister sportu i turystyki na konferencji prasowej zaznaczył, jakie zapisy znalazły się w treści ustawy przekazanej do Trybunału Konstytucyjnego, a co za tym idzie, jak ważne zmiany zostały decyzją Prezydenta odwleczone w czasie.
Nitras wystosował list do Dudy
Mocna krytyka ze strony sportsmenek i ministra nie zamyka jednak tematu nacisków na Andrzeja Dudę. W sobotę Sławomir Nitras podzielił się z opinią publiczną treścią listu, który skierował do Andrzeja Dudy. Minister apeluje w nim o ponowne przemyślenie decyzji i podpisanie ustawy, nad którą całe środowisko sportowe pracowało przez ostatni rok. Decyzję o przekazaniu ustawy do TK Nitras nazwał “złą decyzją”, z której “warto się wycofać”.
– Panie Prezydencie, Pan jeszcze może zmienić swoją decyzje. Może Pan wycofać wniosek do Trybunatu Konstytucyjnego i podpisać ustawę. Nie warto trwać w błędzie – zwrócił się na końcu obszernego listu Sławomir Nitras.