Prezydent skierował nowelizację ustawy do TK
W poniedziałek kancelaria prezydenta poinformowała, że nowelizacja ustawy o sporcie zostanie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego. Zakładała ona m.in. obligatoryjne powiększenie składu zarządów polskich związków sportowych o przedstawiciela lub przedstawicieli sportowców kadry narodowej.
Wybór tychże członków miałby być dokonywany przez samych zawodników kadry narodowej, bez udziału walnego zgromadzenia delegatów związków. Wątpliwości prezydenta dotyczyły także wprowadzenia większej liczby kobiet do zarządów związków.
Z tekstu ustawy wynika, że miałyby one stanowić co najmniej 30 proc. składu zarządu. Ponadto w jej tekście znalazły się zapisy związane z zaoferowaniem większego wsparcia dla sportsmenek w ciąży, a także zawodników kontynuujących naukę.
Nitras ostro o decyzji Dudy
W piątek do decyzji prezydenta odniósł się Sławomir Nitras. – Wróciliśmy ze świąt i dostaliśmy od pana prezydenta gorzki prezent, który nie tylko mi popsuł święta. Myślę, że termin wybrany przez prezydenta, czyli dzień przed Wigilią, kiedy oczy Polek i Polaków zwrócone są w stronę domów rodzinnych, nie był przypadkowy. (…) To jest bardzo smutne. Widziałem wielokrotnie, również podczas igrzysk olimpijskich, jak pan prezydent oklaskiwał polskie medalistki, bo – przypomnę – większość polskich medali zdobyły kobiety. Widziałem, jak się wydawało, szczerą radość pana prezydenta. Tylko to, co zrobił pan prezydent, stoi w brutalnej sprzeczności z deklarowanymi przez niego wartościami – powiedział minister sportu.
Nitras poszedł dalej i odniósł się do głośnego w ostatnim czasie kandydowania Dudy do MKOl-u. – Chciałbym przypomnieć panu prezydentowi, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski, czyli ciało, do którego pan prezydent aspiruje, zażądał od krajowych komitetów olimpijskich i federacji wprowadzenia 30-procentowego parytetu do 2020 roku, a więc pięć lat temu. W mojej ocenie prezydent przekreślił w ten sposób swoją kandydaturę – dodał.
W dalszej części konferencji minister sportu przypomniał temat problemów finansowych kilku związków sportowych, wskutek których sportowcy nie mogli jeździć na międzynarodowe zawody. Mówił m.in. o kolarzach czy hokeistkach, które niebawem mają lecieć do Japonii na kwalifikacje do igrzysk olimpijskich.