Kaczmarek zdobyła złoty medal i pobiła rekord Polski
Po tym, jak medale w tegorocznych mistrzostwach Europy zdobyli Wojciech Nowicki, Ewa Swoboda, Pia Skrzyszowska i Michał Haratyk, kolejny krążek do kolekcji reprezentacji Polski dołożyła również Natalia Kaczmarek. W poniedziałkowy wieczór odbył się finał w biegu kobiet na dystansie 400 metrów, w którym to wyjątkowo jasno rozbłysła gwiazda Natalii Kaczmarek.
26-letnia biegaczka miała za rywalki całą plejadę gwiazd. Oprócz niej o medale rywalizowały Lieke Klaver z Holandii czy Rhadisat Adeleke z Irlandii. Obie mocno naciskały na reprezentantkę Polski, aczkolwiek nie udało im się jej wyprzedzić. Presja ze strony przeciwniczek podziałała motywująco na Kaczmarek, która wzniosła się na absolutne wyżyny swoich możliwości. Na metę wbiegła bowiem z czasem 48,98 sekundy – najlepszym nie tylko w jej karierze, ale też w całej historii naszego kraju. Pobiła zatem 48-letni rekord należący do Ireny Szewińskiej. Kaczmarek okazała się lepsza o 30 setnych sekundy.
Srebro trafiło do wspomnianej Adeleke, która uzyskała czas 49,07s. Klaver z kolei wywalczyła brąz z wynikiem 50,08s. Poza podium znalazły się Lurdes Manuel z Czech (50,52s), Adrea Miklos z Rumunii (50,71s), Laviai Nielsen z Wielkiej Brytanii (50,71s), Susanne Gogl-Walli z Austrii (51,23s) oraz Sharlene Mawdsley z Irlandii (51,59s).
– Sama byłam w szoku, gdy zobaczyłam swój czas. Bardzo się cieszę, bo w końcu przestaną mnie pytać, kiedy pobiję rekord Polski – powiedziała z szerokim uśmiechem na ustach, pół żartem, a pól serio w rozmowie z reporterem TVP Sport.. – Wiedziałam, że jeśli chcę wygrać, to muszę biegać mocno od początku i to się ostatnio u mnie zmieniło. Adeleke napierała na mnie mocno i nie wiedziałam, czy dałam radę z nią wygrać. Na finiszu zaczęło ją odcinać, więc wywalczyłam to złoto – opowiedziała. – W tym sezonie odpuściłam starty na hali i jak widać, opłaciło się – podsumowała.